Chronologicznie pierwsza z serii pięciu powieści socjologicznych Zajdla, wydana została jako trzecia. Uchodziła wtedy za powieść odważną, starającą się za pomocą kosmiczno-inwazyjnego kostiumu wtargnąć w zaklęty krąg polskich tematów tabu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w ten sposób odbierać ją i dziś; jednak wymowa utworu ma o wiele bardziej uniwersalny charakter. Zajdel z chłodem i precyzją naukowca, którym nie przestał być do samej śmierci, dokonuje oglądu tuzinkowego społeczeństwa, poddanego wcale nielichej próbie. Utrata suwerenności na rzecz obcych, zwanych tutaj Proksami, powoduje zmianę stosunków społecznych, które po osiemdziesięciu latach ustalają się. Jedni tę rzeczywistość popierają, inni przeciw niej występują, trzeci godzą się lub szukają od niej ucieczki. Wszyscy zmuszeni są w niej żyć.
Marek Oramus