Ostatnia w pełni ukończona powieść Kisielewskiego, która jest ukoronowaniem jego twórczości prozatorskiej – tak jak sam Kisiel pełna jest kontrowersji, budzi irytację, czasem gniew, a czasem rozbawienie.
To powieść-fotografia, w zamierzeniu autora – polemiczna fotografia polskiego losu. Pisana u kresu PRL-u ma wydźwięk antytotalitarny. Kisiel nie oszczędza tu nikogo – ani władzy, ani opozycji, wszyscy bowiem zatruci są jadem totalitaryzmu.