Czym jest wróżda? Znacie znaczenie tego słowa? Ja sięgając po książkę Agaty Kunderman nie sprawdziłam tego ponieważ byłam ciekawa jak tytuł jest adekwatny do treści. Teraz, kiedy jestem już po lekturze, mogę swobodnie powiedzieć, że autorka zrobiła kawał dobrej roboty.
Joanna nie może pozbierać się po śmieci dziecka. Jej życie w niczym nie przypomina tego sprzed trzech lat. Zginęła jej ukochana córka, na uratowanie małżeństwa nie było szans. W momencie kiedy kobieta postanawia opuścić stare mieszkanie otrzymuje wiadomość wywracającą jej życie do góry nogami. Kto jest tak perfidny żeby budzić w niej nadzieję, że malutka Tosia nadal żyje, a jej tragiczny wypadek był jedynie fikcją? Joanna zwraca się o pomoc do dawnego przyjaciela i wspólnie próbują rozwiązać zagadkę tajemniczych wiadomości i sprawy sprzed lat.
Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, że "Wróżda" jest debiutem i to diabelnie dobrym. Ogromne brawa dla autorki za stworzenie tak porywającej i trzymającej w napięciu historii. Fabuła książki nie pozwala na odłożenie jej na zbyt długo. Byłam bardzo ciekawa co się wydarzyło przed laty i jaki to ma związek z całkiem inną sprawą dotyczącą kolejnego wypadku.
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak wielki ból musiała przechodzić główna bohaterka po stracie dziecka. Przez lata wierzyła, że już nigdy więcej nie zobaczy Tosi a tu z chwili na chwilę otrzymuje kolejny cios burzący jej spokój. Pomimo, że kobieta odcięła się od przyjaciół i rodziny, w tej chwili mogła liczyć na tą jedną właśnie osobę. Bardzo polubiłam zarówno Joannę jak i jej przyjaciela Marcina, który nie wahając się ruszył na pomoc.
"Wróżda" jest książką o tęsknocie, stracie, poświęceniu, trudnych wyborach i cennych przyjaźniach. To opowieść mówiąca o tym jak wielką moc ma matka podążająca za swoją intuicją nie patrząc na to jak odbierają ją inni. Jest to zarazem ciężka, poruszająca historia ale również budząca nadzieję na to że wszystko się ułoży. Koniecznie sięgnijcie po ten debiut!