Jedna krótka wiadomość może zburzyć spokój budowany przez lata. Przekonuje się o tym Joanna, która po śmierci córki i walce z ciężką depresją zaczyna nowe życie. Jednak pewnego dnia dzwoni telefon, a tajemniczy mężczyzna w słuchawce twierdzi, że mała Tosia nigdy nie umarła. Na dowód swoich słów wysyła Joannie zdjęcie. Dziecko na nim jest łudząco podobne do jej córki.
Przeciwko tej teorii przemawia niemal wszystko: zaginięcie dziecka, znalezienie ciała i badania DNA, które wykonano. Jednak intuicja matki każe jej rozpocząć prywatne śledztwo. Joanna odkrywa, że sprawa śmierci jej dziecka wiąże się dziwnie ze śmiercią innej dziewczynki z drugiego końca Polski. Wypływa kilka tajemnic sprzed lat. Wypływa również twarz ze starej fotografii, która jest dowodem na to, że w życiu Joanny było więcej kłamstw niż prawdy. Mnożą się pytania, jednak jedno jest najważniejsze: czy Tosia naprawdę żyje?
Porywający thriller, w którym nic nie jest takie, jakim się wydaje. Jeden z najlepszych debiutów ostatnich lat! Zanurz się w mrocznym świecie tej niezwykłej historii, gdzie krótka wiadomość stawia wszystko na głowie, budzą się stare demony, a nieustający niepokój od pierwszej strony trzyma w napięciu do samego końca.
Między nią a Katariną jest tylko kilka cienkich nitek powiązań, ale na razie muszę kurczowo się ich trzymać. Dzięki nim być może dowiem się prawdy o tym, co stało się z moim dzieckiem. Siedzi we mnie dziwne uczucie, że wiedza o tym wszystkim to ostatnie, czego mi brakuje, by móc zacząć życie od nowa.