Wieniawa – lekarz, poeta, żołnierz, kawalerzysta, bon vivant, aktor, dyplomata, tłumacz, prezydent, a także chyba najbardziej tragiczna i niezrozumiana postać Polski dwudziestolecia międzywojennego. Michał Urbanek miał pozornie łatwe zadanie, bo życie Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego to gotowy materiał na scenariusz do niejednego filmu. Trudno jednak opisując tę postać nie wpaść w rutynowy sposób przedstawiania jej jedynie od strony rozrywkowej i anegdotycznej. A przecież Wieniawa to nie tylko wieczny imprezowicz i pijak, to także polityk, który miał ważne funkcje państwowe, łącznie z tą najwyższą. To tłumacz, którego przekłady poezji do dziś są cenione. To postać wielkoformatowa i nieoczywista. Tak też ukazał go autor. Książka przytacza oczywiście mnóstwo anegdot z epoki i fragmentów wspomnień o najbardziej spektakularnych akcjach Wieniawy, ale mówi też wprost o popadaniu w chorobę alkoholową, kontrowersyjnym stosunku do udziału Polski w rozbiorze Czechosłowacji, czy naiwności w stosunku do Włochów, Francji i Anglii tuż przed wybuchem II wojny światowej. Oczywiście nie wszystkie tematy opisane są wystarczająco głęboko. Kto szuka imiennej listy kochanek „pięknego Bolka” ten się bardzo zawiedzie. Ale też życie rodzinne Wieniawy jest opisane bardzo skrótowo, a jego rola w działaniach wojennych w 1920 r. zajmuje raptem cztery krótkie akapity. Z drugiej strony, żeby taka postać otrzymała wystarczająco dokładny portret, autor musiałby się chyba zdecydować na kilkutomowe dzi...