Książkę cechuje ciekawe ujęcie postaci, niesamowita umiejętność nakreślania w kilku zdaniach tła społeczno-historycznego, otaczającego opisywanego bohatera i przystępny, ciekawy język. Wieniawa był postacią i barwną, i tragiczną. Jego życie daje czytelnikowi możliwość poznania inteligenckiego dworku polskiego, następnie środowiska studenckiego we Lwowie, następnie bohemy paryskiej, potem Legionów Piłsudskiego, potem ogarniętej rewolucją Rosji, łącznie z więzieniem na Łubiance, potem odradzającej się Warszawy, potem Warszawy i Belwederu, potem Włoch Mussolliniego, potem 'środowiska odrzuconych przez endeckie środowiska rządu Sikorskiego środowisko sanacyjne, potem emigrację nowojorskich Polaków. Nawet w domu Sienkiewicza zawędrowaliśmy wraz z oczajduszą Wieniawą.
Książka to bardzo przystępny portret ciekawego człowieka, kontrowersyjnego. Opisanego w sposób taki, żeby ukazać go oczami życzliwych i wrogów, przez wady i przez zalety, ale dosyć obiektywnie. Wesoły i balujący, czytający Prousta i tłumaczący Baudelaire'a, kochający konie i ułanów, dyplomata adiutant Piłsudskiego. Autor pisze ciekawie o nim i przytacza wiele anegdot. To lektura pochłaniająca i bardzo ciekawa. Całe to bogate życie Wieniawy jest zarazem historią Polski w pigułce, historią odrodzenia się Polski, następnie całego bogactwa, uroków i wad polityki międzywojennych kręgów politycznych, które pan Urbanek ukazał obiektywnie, z wadami i zaletami tej polityki. O wiele bardziej obiektywnie niż czytałam o tym w 'Pamiętnikach adiutanta Komendanta Piłsudskiego' Lepeckiego.
Biografia Wieniawy jest troszkę jak kolejka górska, czy raczej życie jego było jak kolejka górska, bo albo były okresy radości i euforii, albo smutku i zła, beznadziei. I miałam wrażenie, że tragizm wojenny Wieniawy wynikał z błędów Władców i Wrogów tych władców, a nie z jego niewątpliwych cnót i wad.
Życie i śmierć Wieniawy pokazują, jak bardzo polskie są niektóre postawy, jak bardzo Polacy się zawsze wadzili i jak głębokie kopali mury polityczne. Jest to książka o Bolesławie Wieniawie Długoszewskim, ale i o dwóch zwaśnionych kręgach politycznych w przedwojennej Polsce i potem wojennej europejskiej emigracji. Jak bardzo waśnie mogą zniszczyć życie ludziom, jak bardzo można zacietrzewić się w sporze politycznym i zemście. Wieniawa padł ofiarą zemsty politycznej Sikorskiego i endeków, którzy nawet tak szczerego człowieka nie uznali za swojego. Ale mamy i inne kontrowersyjne problemy tego okresu, o którym jakiś czas temu zaczęła się dyskusja: o postawie Becka, o alternatywnych wersjach historii, czyli co by było, gdyby Piłsudski zrealizował swój plan unieszkodliwienia Hitlera, ale i o udziale Polski w Monachium w 1938. A ponad tym wszystkim mamy jedną z ciekawszych postaci w kulturze i polityce Polskiej, człowieka z fantazją, błyskotliwością i takiego, który znany był z tego, że z każdej opresji wychodził cało, trochę jak Zagłoba z jego ukochanej Trylogii, ale z podziałów politycznych cało nie wyszedł.