Okładka książki jest bardzo wymowna, odbieram ją jako niemy krzyk dziecka o pomoc. "Walcząc z przeszłością" jest debiutem literackim Autorki.
Książka przedstawia niewielki wycinek z życia Emmy, dziewczynki, która doświadczyła przemocy domowej oraz alkoholizmu ojca i biernej postawy matki. W jej zachowaniu widać ogromną dojrzałość oraz dorosłość, która nie powinna charakteryzować dziecka w jej wieku. Ogromnie skrzywdzona przez ojca, wciąż upatruje szansy na lepsze życie dla siebie i matki. Książkę czyta się dość szybko. Autorka opisuje uczucia dziewczynki w taki sposób, że stają się one łatwe do dostrzeżenia przez Czytelnika. Wycinek z życia naszych bohaterów, który opisuje Autorka jest bardzo krótki, po czym nagle następuje spory przeskok w czasie, co dezorientuje na swój sposób. Najpierw w bardzo dokładny sposób są opisane poszczególne dni, odczucia Emmy i nagle wszystko się urywa, następuje przeskok w czasie wraz z bardzo ogólnym opisem aktualnej wówczas sytuacji. Bohaterowie są różnorodni, nie zlewają się ze sobą. Nie do końca przekonuje mnie postawa głównej bohaterki, nie we wszystkich sytuacjach jest dla mnie przekonująca. Książka daje do myślenia, szczególnie należy zwrócić uwagę na sąsiadów, ich postępowanie oraz w jaki sposób je motywują.