Szlachetne kamienie budzą nie tylko szlachetne uczucia. Obok podziwu rodzi się zazdrość, chciwość, pragnienie posiadania skarbu na własność. Tym większe, im wyższa wartość kosztowności. Kiedy więc rzecz dotyczy trzech największych i najdroższych rubinów świata, należących niegdyś do carycy Katarzyny, a teraz spoczywających jak gdyby nigdy nic w kieszeni jednego z gości paryskiego hotelu Savoy, namiętności sięgają szczytu, a żądza zysku popycha do najbardziej zbrodniczych czynów.