Utwór prezentuje jeden dzień z życia zwyczajnej chłopskiej rodziny. Matka – Chwedora przystępuje do codziennych gospodarskich zajęć, budzi syna i wspólnie przygotowują się do wyprawy do dworu. Ma tam pracować przy odchwaszczaniu ogrodu zamożnego pana. Tymczasem Klemens - mąż Chwedory wyruszył już do orki – pracuje jako parobek. Kobieta musi zabrać chłopca ze sobą. Idąc, przystają u stóp kapliczki i chwilę się modlą. Tadeusz podziwia przyrodę, Chwedora błaga Opatrzność o opiekę nad synem. Niestety los bywa dla nich okrutny...