"Każda część mojego ciała wyrywa się do ciebie, każda myśl wędruje poprzez trotuary, przez kanały, barykady, zasieki, ruiny. Ku tobie."
Wojna i poezja. Poezja i wojna. A gdzieś pomiędzy miłość i różne jej oblicza ...
"Szklane ptaki" Katarzyny Zyskowskiej to książka, która poruszyła mnie od pierwszej strony, tak samo jak poruszają mnie wiersze Baczyńskiego. Bywały rozdziały przy czytaniu których miałam gulę w gardle, a im bliżej końca, tym bardziej bolało mnie serce.
I tak, historia w tej książce rozpisana jest na trzy głosy. Oprócz Krzysztofa, swoją część ma jego ukochana Basia oraz matka Stefania - dwie kobiety jego życia. Ale w jego życiu, a szczególnie w czasie okupacji ważne miejsce zajmowali również ci dwaj mężczyźni: Jerzy Andrzejewski oraz Jarosław Iwaszkiewicz.
O relacjach Baczyńskiego autorka pisze w dość subtelny, czasami nawet dyskretny sposób. Rzuca to jednak nieco inne światło na postać młodego poety - chłopaka niezwykle wrażliwego, oddanego przyjaciela, partnera, syna ale też nie pozbawionego wad i słabości człowieka. I całościowo stanowi to bardzo ciekawe spojrzenie na życie i twórczość Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Ale w tym wszystkim wybrzmiewa również głos pokolenia Kolumbów, młodych ludzi, znajomych Krzysztofa, którzy w tak niebezpiecznych i niepewnych wojennych czasach potrafili kochać, marzyć, tworzyć, uczyć się i po prostu żyć. Świadom...