"Stuleciu kłamców" można chyba niejedno zarzucić, lecz na pewno nie można temu dziełu zarzucić braku odwagi i braku maestrii w formułowaniu niesłychanie przenikliwych konstatacji i diagnoz. Autor wyważa liczne drzwi, rzuca niejedno światło na rzeczy skrywane w cieniu, wreszcie obala mnóstwo kłamstw szerzonych uporczywie przez media. Książka ta stanowi wojnę z nikczemnością i hipokryzją, zaś piszący ją moralizator posługuje się szyderstwem. Prawo do moralizowania, piętnowania, szydzenia, wytykania, oskarżania, demistyfikowania itp. do podsumowania ludzkości u schyłku wieku i schyłku tysiąclecia wyrobił sobie całą swoją drogą życiową i całą swoją twórczością. Stulecie kłamców to właśnie nic innego, jak "patrzenie światu w oczy po męsku", wedle celtyckiej dewizy, która od lat stanowi credo Waldemara Łysiaka: "Prawda przeciw światu!". (z noty edytorskiej)