Sto lat samotności

Gabriel García Márquez
8.7 /10
Ocena 8.7 na 10 możliwych
Na podstawie 286 ocen kanapowiczów
Sto lat samotności
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.7 /10
Ocena 8.7 na 10 możliwych
Na podstawie 286 ocen kanapowiczów

Opis

Ta najgłośniejsza z powieści Garcii Márqueza została zgodnie uznana przez krytykę za najwyższej miary osiągnięcie pisarskie. Książka, będąca stuletnią historią rodziny zamieszkałej w wymyślonym miasteczku Macondo, posiada - przy całej swej wielowarstwowości i obfitości treściowej - jeszcze jedną ogromną zaletę: prostotę i klarowność stylu, właściwe nieprzemijającym dziełom literackim.
Tytuł oryginalny: Cien años de soledad
Data wydania: 1979
ISBN: 83-06-00082-X, 830600082X
Wydawnictwo: PIW - Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Współczesna Proza Światowa
Stron: 351
Mamy 23 inne wydania tej książki

Autor

Gabriel García Márquez Gabriel García Márquez
Urodzony 6 marca 1927 roku w Kolumbii (Aracataca)
Gabriel José de la Concordia García Márquez - kolumbijski powieściopisarz, dziennikarz i działacz społeczny, jeden z najwybitniejszych twórców tzw. realizmu magicznego, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1982) za „powieści i opowiadania,...

Pozostałe książki:

Sto lat samotności Miłość w czasach zarazy Rzecz o mych smutnych dziwkach Kronika zapowiedzianej śmierci O miłości i innych demonach Szarańcza Dwanaście opowiadań tułaczych Jesień patriarchy Nie ma kto pisać do pułkownika Dwie samotności. Dialog mistrzów Opowieść rozbitka Raport z pewnego porwania Generał w labiryncie Opowiadania Na fałszywych papierach w Chile Widzimy się w sierpniu Zła godzina Życie jest opowieścią Morze utraconych opowiadań i inne felietony : 1980-1984 W zaczarowanym zwierciadle Dialog lustra Niewiarygodna i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babki Piętnaście opowiadań iberoamerykańskich Playboy. Opowiadania W tym mieście nie ma złodziei Bardzo stary pan z olbrzymimi skrzydłami Skandal stulecia i inne felietony z Europy i Ameryki 1955-1960
Wszystkie książki Gabriel García Márquez

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Niezrównana mieszanka realizmu z baśniowością

WYBÓR REDAKCJI
13.07.2020

Najlepsza książka Marqueza wydana została ostatnio w formie ebooka, nie mogłem zatem odmówić sobie przyjemności ponownej lektury na czytniku. Gdy po raz pierwszy czytałem opowieść o mieście Macondo i rodzinie Buendíiów wiele lat temu, byłem zupełnie oszołomiony jej siłą, zmysłowością, baśniowością, teraz widzę to trochę inaczej, ale nadal chylę gł... Recenzja książki Sto lat samotności

@almos@almos × 23

sto lat samotności

18.05.2022

Cudo, cudeńko! Ale dochodziłam do tego latami. Pierwsze podejście do „Stu lat samotności” wiele lat temu - porzuciłam powieść po 100 stronach, bo dziwaczna. Drugie podejście - audiobook, w ogóle nie umiałam połapać się o co chodzi, gubiłam się w mnogości wątków, postaci, uciekała myśl. Podejście trzecie - zasadnicze, kilka lat temu zaparłam się, ż... Recenzja książki Sto lat samotności

EK
@EwaK.
× 4

Sto lat samotności

17.07.2024

"Sto lat samotności" Gabriela Garcíi Márqueza to arcydzieło literatury światowej, które zyskało status klasyka od momentu swojego pierwszego wydania w 1967 roku. Książka ta, należąca do nurtu realizmu magicznego, opowiada historię siedmiu pokoleń rodziny Buendía, osadzoną w fikcyjnym miasteczku Macondo. Márquez, poprzez misterną narrację i bogactw... Recenzja książki Sto lat samotności

Realizm magiczny w powieści Marqueza "Sto lat samotności"

19.07.2022

Gabriel Garcia Márquez to kolumbijski noblista w dziedzinie literatury. W 1967 roku wydana została jego książka pod tytułem Sto lat samotności. Autor uznawany jest za przedstawiciela nurtu zwanego realizmem magicznym – jest to zabieg, w którym autor łączy rzeczy realne z tymi nierealnymi. Czyli łączy rzeczywistość z fikcją. W przeciwieństwie do fa... Recenzja książki Sto lat samotności

@Aleksandra_Sztuka@Aleksandra_Sztuka

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@denudatio_pulpae
2021-03-03
8 /10
Przeczytane 100 NKK 100 BBC 100 Le Monde 100 The Guardian 501 Must-Read Books 1001 książek, które musisz przeczytać

"Nigdy dotychczas nie przyszło mu na myśl, że literatura jest najlepszą zabawką, jaką wymyślono, żeby drwić z ludzi [...]".

Może Gabriel García Márquez postanowił zadrwić z nas wszystkich? Wciągnął nas w swoją wizję, w której pewne elementy żyją własnym życiem i dzieją się rzeczy niewytłumaczalne, które bez specjalnych oporów akceptujemy, bo autor nam je podaje jako oczywistości, więc jakoś tak głupio jest protestować.

A w Macondo dużo się dzieje. Tak dużo, że w pewnym momencie nie ogarniałam już tych wszystkich José Arcadiów i Aurelianów i czułam się jak ślepa Urszula, którą dzieciaki wciągnęły w swoje zabawy. Za nic nie podjęłabym się nawet próby opisania fabuły tej książki czy jakiejkolwiek interpretacji. "Sto lat samotności" to opowieść, którą wchłaniałam, nie czytałam, prawie odczuwając na własnej skórze wilgoć podczas deszczowej pogody, czy powolny upadek i rozkład miasta. Samotność ma wiele twarzy, a bycie na nią skazanym to przerażająca klątwa.

× 20 | link |
@Libro
@Libro
2019-12-01
10 /10
Przeczytane Posiadam ...razem ku starości .

Gabriel Garcia Marquez ,swą cudowną i niepowtarzalną opowieścią , objętą ramami najprzyjemniejszego dla oczu monologu z jakim przyszło mi się spotkać , zawierającego w sobie niczym zapomniana przez Świat i ludzi pierwotna jaskinia bezcennych skarbów, wszystkie potrzebne aspekty do stworzenia arcydzieła, ukwiecające barwnością lekkości stylu autora, nasiąknięte jego nieprzeniknionymi pokładami niebanalnej wyobraźni jak i bezdennej wiedzy o naturze ludzkiej ,którego esencja odcisnęła się bezbarwnym dla oka śladem na poświacie mego nienawistnego uczucia nieograniczonej miłości jakim darzę książki ,szumiąca mi w uszach odgłosem trzepotu skrzydeł stada żółtych motyli , która zapewne stanie się moją oddaną towarzyską drogi ku starości.

Książka w mgnieniu oka porywa umysł czytelnika do " raju dzielonej samotności " , bez jakichkolwiek zapowiedzi czy przestróg,który bezbronny i jeszcze wilgotny od zalewających go wód rutyny codzienności ,doznaje wstrząsu tak przerażająco przyjemnego , że z pierwszymi stronami nie zauważa jak zamienia się w nałogowca uzależnionego od kolejnych dawek wijącej się niczym kobieta fabuły , dręczonego nieznanym dotąd uczuciem przemijalności i kruchości , balansując pomiędzy zaspokojeniem głodu szybkim połknięciem zawartości całych stron byleby dobrnąć do końca historii a opanowaniem z którym w przypływie wewnętrznej potrzeby pragnie się opóźnić ten pęd , zatrzymać czas, by bezkarnie móc delektować się smakiem każdej strony.

...

× 5 | link |
JT
@jan.t.w-cki
2020-09-06
7 /10
Przeczytane

Pod względem formalnym - arcydzieło. Bez dwóch zdań, Marquez to mistrz słowa i kształtowania świata. Ale ta powieść też męczy, mnie zmęczyła przynajmniej, bo jednak trochę jest tego wszystkiego za dużo.

× 3 | Komentarze (1) | link |
@Antoniowka
2022-08-06
9 /10
Przeczytane

Książkę przeczytałam ponownie po wielu latach. I muszę przyznać, że zrobiła na mnie dużo większe wrażenie niż podczas pierwszej lektury. Być może do niektórych książek trzeba dorosnąć.
"Sto lat samotności" to przykład klasyki, która nigdy się nie zestarzeje i zawsze będzie zachwycać. Styl wypracowany przez autora jest nie do podrobienia - plastyczność języka, realizm magiczny, tragizm opisywanych postaci, ale też świetne poczucie humoru. Wymienione w jednym rzędzie wydają się misz-maszem, ale u Marqueza jest to majstersztyk!

× 2 | link |
@bluedress
@bluedress
2011-06-01
3 /10
Przeczytane

Dawno się tak żadną książką nie zmęczyłam, doczytałam do końca tylko dlatego, że mam taką zasadę. Natłok liczby bohaterów sprawiał, że po kilku stronach gubiłam wątki i ciągle myliłam kto jest kim. Sięgnę po inne pozycje tego autora, ponieważ chcę wyrobić sobie własną opinię, chociaż po 'Sto lat samotności' mam poczucie straconego czasu.

× 2 | link |
@kasia.kolataj
@kasia.kolataj
2012-03-01
8 /10
Przeczytane

Na początku wciągnięcie się, a nawet czytanie przychodziło mi z trudnością, styl autora był taki inny od książek, które czytałam. Jednak z czasem przyzwyczaiłam się do niego, a nawet polubiłam i nie zauważywszy kiedy, naprawdę zżyłam się z Macondo i rodem Buendiów. Lekkość pióra autora jest niezwykła, kreśli historię rodziny przez pokolenia, jakby opisywał jeden ciąg niekończących się, powiązanych zdarzeń. Czasem odnosiłam wrażenie, że czytam "o niczym", ale jest tak zgrabnie i ciekawie napisane, że nawet tego nie zauważam. To coraz rzadziej spotykany dar. W sumie książkę czytałam kilka tygodni, bo zawsze było mało czasu, może dlatego ostatnie kilkadziesiąt stron było takie słodko-gorzkie - z jednej strony wymęczone, ale z drugiej bardzo dobre i podsumowujące specyficzną, mądrą naukę o nas samych. Były fragmenty lub spostrzeżenia, przy których się zatrzymywałam i odnosiłam do własnej rzeczywistości i wtedy był ten moment zaskoczenia: panie Garcia, ma pan rację! Dlatego pozostaje mi tej książce pozytywne wrażenie i już się nie dziwię, że jest uznana za arcydzieło literatury współczesnej. Daje do myślenia.

× 1 | link |
@basima
@basima
2011-09-15
10 /10
Przeczytane

Ta książka to zły sen geniusza. Opisuje życie, nawet nasze, współczesne w krzywym zwierciadle. Rzeczywistość miesza się z fikcją, a każdy widzi i czuje to co chce. Wędrówka pokoleń, życie które nieustannie obraca się jak w czarodziejskim kole. Dom, który jest świadkiem wszystkich wydarzeń i "plasteliną" w rękach bohaterów, którzy albo dbają o niego i wnoszą ducha gościnności i zabawy, albo zamykają go i tkwią w ruinie. I tak na zmianę, ciągle i ciągle. Miłość i nienawiść, porywająca siła i obojętność ciągle w ruchu. Książka nie dla wszystkich, nie wiem czy ja jestem choć w połowie obdarzona taką mądrością, by ją zrozumieć i wyciągnąć z niej te najważniejsze wnioski. Każdy ją inaczej zinterpretuje, znajdzie tam trochę swego świata, ale też świata obcego i niepodobnego do niczego. Magiczna i niesamowita. Wciąga, bo wciąż zaskakuje. Dla mnie 6. Polecam, chociaż spróbować zajrzeć w głąb tego świata, ludzi żyjących pomiędzy sobą, lecz w ciągłej samotności, sam na sam z dziwami tego świata.

× 1 | link |
@Archideus
@Archideus
2010-09-14
Przeczytane

Powieść na pewno moim zdaniem ma w sobie coś. Na chwilę obecną, mam wrażenie, że można ją było nieco bardziej skrócić zachowując przy tym sens, a na pewno nie ciągnąć tego przez tyle pokoleń - może stąd w pewnym momencie wkradło się znudzenie - ze względu na wałkowanie tych samych motywów kilka razy. No ale tak jak po jakimś czasie człowiek nie wyobraża sobie ulubionego serialu bez któregoś z aktorów, który w mniemaniu od zawsze był tym jedynym, idealnym i bez niego serial nie byłby ten sam, tak pewnie choćby zdanie urwane z powieści, może czasami diametralnie zmienić jej odbiór u osoby, która ją wcześniej czytała :) Dla mnie może nie jest to powieść, do której będę wracał, ale za to chyba taka, z którą ten jeden jedyny raz warto było się zmierzyć.

× 1 | link |
@puls
@puls
2008-05-23
Przeczytane

"Skoro idee (byty wyobrażone) wpływają na nasze zachowania, jak można odmówić im realności?" - parafrazując Junga. W "Stu latach samotności" mamy byty wyobrażone, które zupełnie swobodnie uczestniczą w życiu bohaterów, do tego stopnia, że stają się równoprawnymi członkami opowieści. Nieodparcie przypomina mi się opowieść o wspólnotach plemiennych w Afryce: mieszkańcy wioski siadają pod drzewem, i jeden z nich mówi: "Śniło mi się, że..." Po czym reszta analizuje opowieść i zastanawia się, jakie będzie mieć ona konsekwencje dla całej społeczności. I o tym właśnie jest ta książka. O braniu faktów w cudzysłów. A przy tym, jaka dynamiczna. Jak pięknie mówi o uczuciach. P.S. Ja też musiałam rozrysować podczas lektury drzewo genealogiczne bohaterów :o)

× 1 | link |
@Deleviretta
@Deleviretta
2012-06-25
10 /10
Przeczytane

Niesamowita książka. Mimo iż przeczytałam ją ponad rok temu, pamiętam większość wydarzeń, jakbym dopiero wczoraj żegnała bohaterów. Od momentu zapoznania się z twórczością pana Marqueza bez pamięci zakochałam się w realizmie magicznym. Ta książka to niepowtarzalny zapis życia w Kolumbii jakim go zapamiętał autor. Wydarzenia surrealistyczne niezauważalnie przeplatają się ze zdarzeniami rzeczywistymi, znajdując dla siebie uzasadnienie w takim stopniu, iż czytelnik nawet nie podejrzewa, jak bardzo jest to niezgodne z obowiązującymi prawami. Osobom choć trochę zaznajomionym z twórczością pana Gabriela polecam biografie pisarza napisaną przez Geralda Martina. Wówczas czytelnik będzie mógł zweryfikować jak wiele książek "pisze" życie. :)

× 1 | link |
@sonyaa
@sonyaa
2008-08-28

Przeczytałam w podręczniku do polskiego fragment, w którym opisywany był "deszcz maleńkich żółtych kwiatów, i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać, i nie dlatego, iż jestem zagorzałą fanką Myslovitz. Przyznam szczerze, że jej nie dokończyłam, stanęłam gdzieś przed połową z wielkim mętlikiem w głowie, wszystko mi się już poplątało, i odłożyłam ją na bok, ale na pewno do niej wrócę muszę! Była pełna magii i swoistego klimatu w którym się zakochałam, przepełniona przedziwnymi wydarzeniami, które nadawały jej absolutnego uroku.

× 1 | link |
@Maynard
@Maynard
2008-09-13
Przeczytane Ranking 100 książek wszechczasów dziennika "The Guardian" Kanon na koniec wieku U mnie na półce Literacka Nagroda Nobla

Doskonała powieść dla inteligentnego czytelnika. Realizm magiczny, oniryzm, odrealnienie a zarazem zwykłe ludzkie czynności i zachowania, namiętności i zgubne przeznaczenie, którego sens najlepiej oddaje ostatnie zdanie powieści. Pogmatwane losy rodu Buendia na przestrzeni wieku naznaczone piętnem samotności i zagubienia przypominają barwną karuzele a sny mieszają się z jawą, żywi z umarłymi, życie ze śmiercią. Pierwsza piątka kanonu powieści XX wieku. Marquez to taki iberoamerykański Jan Jakub Kolski a może na odwrót...

× 1 | link |
@miguelrafael
2023-04-03
10 /10
Przeczytane Literatura iberoamerykańska

Jednych oburza, nudzi, drugich zachwyca i wzrusza. Ja zaliczam się zdecydowanie do tej drugiej kategorii. Wybitna proza latynoamerykańska. Najbardziej wzrusza los Urszuli - kobiety, która jest z nami od początku do samego końca, z którą najbardziej możemy utożsamić tytułową samotność. Powieść świetnie wpisuje się do wielkiego motywu literatury latynoamerykańskiej - motywu samotności, która jednak realizowana jest w sposób odmienny niż w literaturze europejskiej.

× 1 | link |
@tortoise84
@tortoise84
2008-04-29
10 /10
Przeczytane Mam

Naprawdę bardzo rzadko zdarza się, żeby po przeczytaniu książki tak mocno odczuwać, że to już koniec, zwłaszcza, że jest przebogata w ludzkie, niesamowite historie i czytając ostatnie strony miałam wrażenie, że patrzę na wysychającą rzekę. Być może to napuszona metafora, ale prawdziwa, ostatnie zdanie sprawiło, że ciarki mi przebiegły po plecach. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy rozumiem tych, którzy do niego nie dotarli, ale cieszę się, że do nich nie należę.

× 1 | link |
@beatta
@beatta
2008-01-06
Przeczytane

Przepiękna książka,pełna magii,nauk moralnych,niesamowitych opisów ludzkiego życia w dalekim świecie.Jest to jedna z tych pozycji,do których wciąż się wraca.Pełno w niej deformacji fizycznej bohaterów,deformacji uczuć,deformacji życia i poglądów.Trudna w czytaniu,jednakże otwarta na każdego.Bije od niej fanatyzm.Jest ścieżką w dżungli ludzkich pragnień.

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Minuta pojednania więcej znaczy niż całe życie przyjaźni.
Człowiek nie należy do żadnej ziemi, póki nie ma w niej nikogo ze swych zmarłych.
Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością.
Zgodnie ze swą naturą mężczyzna gardzi głodem po zaspokojeniu apetytu
Życie nie jest tym, co człowiek przeżył, ale tym, co i jak zapamiętał.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl