Zbyt długa, niby mi się podobała, ale jednak nie do końca.
Nie wiem ile razy w książce autor użył słowa „seppuku” albo „poduszkowanie”- dla mnie zdecydowanie za dużo:D
Podczas lektury zaczęłam się zastanawiać czy dziś mielibyśmy naród japoński, gdyby wszyscy tak ochoczo jak w książce z byle powodu chcieli popełnić (lub popełniali) seppuku.
Obraz społeczeństwa przedstawiony w sposób wręcz karykaturalny, (takie odniosłam wrażenie podczas czytania, może mylne i niczym nie podparte poza indywidualną interpretacją) gdzie mężczyzna (Japończyk) jest rasistą, wiecznie knującym intrygi szowinistą, myślącym o kobiecie tylko jak o przedmiocie do zaspokojenia własnych potrzeb (przede wszystkim seksualnych).
4,5/10