Cóż... hmm.... w moim wieku czytanie to jedna z niewielu już przyjemności ściśle obiektywnych i osobistych. Czytanie to ucieczka, niezgoda na to, co się dzieje. To droga do ukrytych wymiarów, a ich odkrywanie to jak podróż z Kolumbem lub Elcano :-)
Cóż... hmm.... w moim wieku czytanie to jedna z niewielu już przyjemności ściśle obiektywnych i osobistych. Czytanie to ucieczka, niezgoda na to, co się dzieje. To droga do ukrytych wymiarów, a ich odkrywanie to jak podróż z Kolumbem lub Elcano :-)