Autorem tej książki jest miasto, a konkretnie Kraków w sezonie grzewczym 2016/2017. Mówi ona o zabrudzeniu języka, analogicznym do zanieczyszczenia powietrza, które występuje w Krakowie od października do marca. Producentami tekstów są zarówno nowi mieszkańcy miasta (studenci i studentki pierwszego roku), osoby żyjące w nim od pokoleń, jak i postaci z awangardowego środowiska artystycznego. Poszczególne partie książki powstały w wyniku zastosowania różnych technik pisarskich, w tym uwzględniających zbiorowego nadawcę. Obejmują one: ankiety przeprowadzone wśród losowo wybranych użytkowników telefonów stacjonarnych, zapisy sesji obserwowania smogu (tzw. smogwatching), niezapowiedzianą klasówkę w krakowskiej uczelni, smogowe śledztwo przeprowadzone w mediach społecznościowych i transkrypcje pogody. Nie ulega wątpliwości, że sezon grzewczy 2016/2017 był jednym z najczarniejszych momentów w historii Krakowa (przekraczane wielokrotnie normy stężenia pyłów, media bijące na alarm, bezczynność władz), choć tak naprawdę niewiele różnił się od innych zim w ostatnich latach. Sezon grzewczy jest kroniką tego zapylonego czasu, która pokazuje, że nawet coś tak ulotnego jak powietrze może być ważnym czynnikiem życia społecznego. • • • „Wobec kompletnego fiaska polityki państwowej i samorządowej w odniesieniu do problemu zanieczyszczenia powietrza w Krakowie, pole kultury, jak to często bywa, wystąpiło z własną, nieproszoną i nieadekwatną reakcją. W tym przypadku przybrała ona postać kombinacji klasistowskich komentarzy nt. obrzeży miasta, pseudotelemarketerskich rozmów telefonicznych, zapisków ze szpitala psychiatrycznego i kilku innych nietuzinkowych form. Dodatkowo, w nowatorskim posunięciu, Korporacja Ha!art postanowiła zwrócić uwagę na problem marnotrawstwa poprzez zmarnotrawienie stu pięćdziesięciu stron (pomnożonych razy nakład), równomiernie zadrukowanych szarą farbą. Nadają się one chyba jedynie do spalenia w piecu, przez co podtrzymany zostanie obieg w atmosferze składników niezbędnych do wystąpienia zjawiska pomarańczowego smogu. W ten sposób ludzkość zbliżyła się o kolejny kroczek do ideału perpetuum mobile”. Miłosz Biedrzycki, poeta • • • „Od dawna wiemy, że Kraków jest w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, a smog jest jego częścią, tak jak kultura czy inne obszary życia mieszkańców. To pozwala nam myśleć i mówić o Krakowie jako o miejscu niebezpiecznym. Jak czuje się z tym Kraków jako miasto? Co mógłby powiedzieć nam Kraków wciąż wytykany (ale czy słusznie) palcami? To nie Kraków, to my. Krakowianie. To my jesteśmy zanieczyszczeni. I możemy to zrozumieć dzięki tej książce… Dziękujemy Ha!artowi za bezpośrednie pokazanie rzeczywistości, którą nie zawsze dostrzegamy”. Ewa Lutomska, Krakowski Alarm Smogowy • • • „Na Brackiej pada Smog, który powstał z papierosowego dymu, a wszystko dlatego, że zabudowali korytarze przewietrzania… Piotr Marecki zrobił konsultacje społeczne na temat smogu wśród Krakowian. W wyniku badań okazało się, że zarówno stare krakusy, jak i nowi studenci zdają sobie sprawę, że nie jest dobrze. Choć ciężko się oddycha, to lekko się czyta ten portret krakowskiego języka :-) Bardzo polecam!” Cecylia Malik, artystka, aktywistka