"Oryginalność Calvina, tej wiewiórki pióra, polega na tym, że wdrapuje się na drzewa, raczej dla zabawy niż ze strachu, i stamtąd obserwuje życie partyzanckie, niby jakąś leśną bajkę, zgiełkliwe, wielobarwne, inne... pisze o nim, jak o jakiejś fantastycznej wielkiej przygodzie, o jakiej marzą wszyscy chłopcy na świecie...
Bohater jego powieści, mały łobuziak Pin, jest postacią, dla której niełatwo znaleźć analogię w naszej literaturze. Jego towarzyszy należy szukać gdzie indziej, mogliby nimi być Jim Hawkins z "Wyspy skarbów" Stevensona, czy Nick z niektórych opowiadań Hemingwaya. Tylko że jest w Pinie, w jego kłopotliwych nieraz, zabawnych, czy ordynarnych odezwaniach się, jakaś troska, jakiś cień smutku, nieświadoma tęsknota za czystością i dobrocią, nie zawsze tak żywa i wzruszająca u tamtych."
(Cesare Pavese)