Czy pod koniec XX wieku nie czujemy się zagubieni? A może po prostu brakuje nam mądrych przewodników? Choć Ojciec Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca, nie uważa się za specjalistę od rozwiązywania trudności, jego osoba przyciąga ludzi jak magnes. Jest rozchwytywany jako rekolekcjonista i spowiednik. Wielu po prostu przychodzi do niego po radę. Nikt nie jest odrzucany. Dewizą Ojca Leona jest bowiem przekonanie, iż nie ma człowieka, z którym rozmowa nie byłaby pożyteczna. Dowiódł tego telewizyjny talk-show: "Ojciec Leon zaprasza".
Zapisane w tej książce rozmowy stały się okazją do zapytania o sprawy, które - jak sądzimy - nie tylko nas poruszają. Ojciec Leon nie boi się trudnych pytań: o zło, grzech, świętość...
Nie udaje też, że zna na wszystko odpowiedź.
jego wiara, mądrość i życzliwość pomagają zobaczyć tę drogę, która prowadzi właśnie do nieba.