Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya

Jacek Dehnel
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów
Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów

Opis

Ojciec, syn i wnuk: trzy monologi opowiadające wspólną historię. I jedno arcydzieło: wymalowany na ścianach podmadryckiej samotni, Domu Głuchego, monumentalny cykl Czarnych obrazów, który jest kluczem do tego, co zdarzyło się między Francisco, Javierem i Mariano, a co do dziś zdarza się w niejednej patriarchalnej rodzinie. Powieść Jacka Dehnela, jednego z najgłośniejszych pisarzy młodego pokolenia, to przejmująca opowieść o życiu w cieniu geniusza. O niszczącej presji, jaką na syna wywiera potężny i despotyczny ojciec. Francisco Goya na początku XIX wieku jest u szczytu sławy i u progu starości. Maluje dużo dla dworu królewskiego, ale zlecenia spływają z całej Hiszpanii. Czas dzieli między pracę, polowania i podboje miłosne. Nie gnuśnieje nawet, gdy po ciężkiej chorobie traci słuch. Tylko syn Javier nie całkiem mu się udał: ślęczy nad książkami, nie garnie się do farb. Jednak Francisco nie rezygnuje, chce ukształtować Javiera na swój obraz i podobieństwo. Decyduje nawet o jego ożenku, a potem zaczyna podejrzanie kokietować synową. Może we wnuku geniusz malarski znajdzie swoje wcielenie? Saturn to rewers biografii wielkiego artysty, który przez życie „idzie, skacząc po górach”, ale w jego domu częściej panują smutek, samotność i frustracja. Dehnel pokazuje, że genialny malarz to zarazem fanfaron i mitoman, przepełniony pychą i żądzami. Zastosowany w książce wielogłos narracyjny daje obraz edypalnego konfliktu, który dzieli Goyę i jego potomków.
Data wydania: 2018-09-19
ISBN: 978-83-280-5827-9, 9788328058279
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: ...archipelagi...
Kategoria: Powieść polska
Stron: 272
Mamy 4 inne wydania tej książki

Autor

Jacek Dehnel
Urodzony 1 maja 1980 roku w Polsce (Gdańsk)
Poeta, prozaik, tłumacz i malarz. Absolwent Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Laureat licznych konkursów poetyckich. Autor książek poetyckich, powieści i opowiadań. Publikował m.in. w "Studium", ...

Pozostałe książki:

Lala Balzakiana Ale z naszymi umarłymi Saturn Krivoklat Nadzieja Rynek w Smyrnie Nie! Dziennik roku chrystusowego Matka Makryna Niewidzialne biblioteki Ćwiartka Szymborskiej, czyli lektury nadobowiązkowe. Wybór Jacek Dehnel Bruma Dusza człowieka w socjalizmie Gdy leżę, konając Zimowe królestwo Łabędzie Żywoty zwierząt 2012 Ekran kontrolny Fotoplastikon Języki obce Młodszy księgowy. O książkach, czytaniu i pisaniu Najdziwniejsze Serce Chopina Zebrane Brzytwa okamgnienia Kolekcja Kosmografia, czyli trzydzieści apokryfów tułaczych NIOSŁEM CI KANAPECZKĘ Pismo. Magazyn opinii, nr 8 / sierpień 2018 Rubryki strat i zysków Ćwiartka papieru Życie Lali przez nią samą opowiedziane Żywoty równoległe Dysharmonia czyli pięćdziesiąt apokryfów muzycznych Herito - nr 34 - Kobiety Europy Środkowej Mówi Warszawa Osobliwe Podróż zimowa Schuberta Proteusz, czyli o przemianach. Spacerownik po historii Muzeum Narodowego w Warszawie Seria w ciemność Tajna Warszawa Wiersze
Wszystkie książki Jacek Dehnel

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Saturn

WYBÓR REDAKCJI
30.12.2019

Jacek Dehnel puścił wodze nieokiełznanej fantazji opisując męski mikrokosmos z Francisco Goyą, jako postacią centralną. Towarzyszą mu jego syn Javier i wnuk Mariano. Kobiety, owszem są, ale znajdują się na obrzeżach tego świata, pełniąc różnorakie funkcje służebne. Autor zajmuje się niezwykle złożonymi, toksycznymi relacjami pomiędzy trzema mężcz... Recenzja książki Saturn

@MgorzataM@MgorzataM × 7

Pożreć, rozszarpać, zniszczyć, zadeptać. Z kluchy zrobić mężczyznę.

13.04.2021

Javier, Francisco, Mariano. Syn, ojciec i wnuk. Trzech mężczyzn należących do jednej rodziny. Javier cały czas znajduje się w cieniu despotycznego ojca, człowieka znanego, bywającego w towarzystwie, bogatego, sławnego. Bycie synem nadwornego malarza niesie ze sobą konieczność spełniania nierealnych oczekiwań Francisca. Ojciec nie oczekuje tylk... Recenzja książki Saturn

Saturn, czyli opowieść o Franciscu de Goi

22.05.2021

Analizując obrazy często przeglądałam informacje o ich twórcach. To niezwykłe jak życiowe doświadczenie może wpłynąć na odbieranie poszczególnych emocji czy zjawisk. Jacek Dehnel zafascynowany historią Francisca de Goi stworzył unikatowe dzieło, które tłumaczy motywy artysty, a między wierszami przemyca uniwersalne prawdy o ludziach. "Saturn" to ... Recenzja książki Saturn

@milalettere@milalettere × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maslowskimarcinn
2024-06-22
7 /10
Przeczytane

Jest w alegorycznym „Saturnie” niezwykłość, bo łączy sztukę i szał literacko-biograficzno-malarski. Całość rozpoczyna cytat: „Powiedz mi, kto wymyślił ojca, i pokaż mi gałąź, na której go powiesili”. A zatem jest o płomieniu geniuszu, patriarchalnej ojców tyranii, synów kastrowaniu, wnuków ubóstwianiu i władzy, która z różnych źródeł pochodzi: z pieniędzy, talentu i lędźwi. Królewski blichtr stołecznego dworu i położona gdzieś po Madrytem willa, dom słynnego malarza Francisco José de Goya y Lucientes. To właśnie na jego ścianach powstanie oniryczno-ekspresyjny cykl czternastu posępnych „Czarnych obrazów”, o przytłaczających barwach (stąd ich nazwa), ze słynnym „Saturnem pożerającym własne dzieci”, urokliwym „Psem”, w towarzystwie gęb i fizjognomii groteskowych, obrzydliwych i tragicznych.
Dehnel prowadzi swą opowieść oddając głos raz mistrzowi, raz jego synowi, nieszczęsnemu Javierowi, by pod koniec udzielić antenowego czasu wnukowi Goi – chłopcu o imieniu Mariano. Bo „Saturn” to opowieść o niszczeniu, o sile ojcowskiej miłości, która z miłością ma niewiele wspólnego, o ojcowskich rozczarowaniach i spuściźnie nie tylko artystycznej.
Goya to człowiek okrutny, pożerający wszystkich i wszystko to, co znajdzie się w zasięgu jego władczego wzroku. Czyś jest kobietą czy mężczyzną, żoną, synem czy przyjacielem – zostaniesz zjedzony, wykorzystany i wypluty. Goya jest kolosem, który przemierza doliny i zadeptuje każdy nowy pęd. Nie pozwala mu wznieść się ku ży...

× 2 | Komentarze (1) | link |
@lolami
@lolami
2011-05-05
10 /10
Przeczytane

Tak cudowna, że aż brak słów:) Koniecznie!

| link |
@annamusialowicz
@annamusialowicz
2023-10-07
9 /10
@przeczytawszy
@przeczytawszy
2021-08-09
8 /10
Przeczytane
@milalettere
@milalettere
2021-05-22
7 /10
Przeczytane
@Chassefierre
2021-04-11
7 /10
Przeczytane Literatura polska
@razemfajnie.pl
@razemfajnie.pl
2021-02-28
9 /10
Przeczytane
@Oktaryna
@Oktaryna
2020-02-26
7 /10
Przeczytane 2011
@klaudia.wakulowska
@klaudia.wakulowska
2020-02-24
6 /10
Przeczytane Posiadam 2019
@DZIKA_BESTIA
2022-05-03
7 /10
Przeczytane
@zooba
@zooba
2019-11-27
7 /10
Przeczytane Z historią w tle
@abdita
2019-11-22
8 /10
Przeczytane #literatura wszelka Posiadam
@MgorzataM
2019-11-18
9 /10
Przeczytane Y: 2016
@enga
@enga
2012-09-16
8 /10
Przeczytane Własne
@Ashaard
@Ashaard
2012-07-29
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Nazwałem syna Mariano Javier, żeby sprawić przyjemność Klusce. Jak idiota. Imię to nie przelewki. Mogłem go nazwać Mariano Francisco, i może wtedy miałby w sobie więcej z pradziadka. Siłę i talent. Zakaziłem go imieniem jak gangreną, zabiłem go w dniu, w którym ksiądz polał jego główkę wodą i ochrzcił go Marianem Javierem; jak to się stało, że stał się podobniejszy do dziadka niż do ojca?
Czułem, że żyję- widziałem, jak za oknem zmienia się pogoda, jak kończy się lato i coraz częściej wieczorami podwiewa chłodem, i miałem poczucie, że jestem częścią tego cyklu, umieram, żeby si urodzić, to znów rodzę się, żeby umrzeć. Teraz się rodziłem, rodziłem się wszystkimi porami skóry, rodziłem się przez dziurki w guzikach, przez palce, przez pępek. Teraz właśnie doleciał mnie wiatr spod Pirenejów- tyle lat zabrało mu przyniesienie nowin z Bordeaux.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl