Połowa roku 1862. W powietrzu już wisi powstanie, do którego przygotowują się mieszkańcy Drozdowa, Kondrajca, oraz innych okolicznych miejscowości. Powstańcy organizują potajemne spotkania, aby omówić plany działania i dodać sobie nawzajem otuchy w tych ciężkich dla kraju czasach. We dworze drozdowskim pod kierownictwem postawnej kucharki Józefowej trwa gorączkowa krzątanina, wszak trzeba żołnierzy zaopatrzeć w żywność, bandaże i szarpie. Anielka ukończywszy pensję dla dziewcząt w Płocku i wróciwszy do rodzinnego domu uczestniczy we wszystkich pracach. Ale jak tu zachować spokój i zagłuszać strach gotowaniem,pieczeniem i doglądaniem bydła, gdy w Polsce coraz gorzej się dzieje i na domiar złego własny brat wybiera się na wojnę.