Jak zwykle była to świetna przygoda i z jednej strony trochę szkoda, że historia Kendry i Setha już się kończy, a z drugiej jest to wreszcie czas, w którym można ruszyć dalej. Bohaterowie mocno rozwinęli się w tej części, każdy musiał przełamać swoje bariery, sięgnąć po nieosiągalne i ostatecznie wybrać, po której stronie stoi. Tak, jak w przypadku Kendry, nie było to wielkim problemem, tak Seth, choć serce ma po dobrej stronie, miał spore wątpliwości, co do własnej osoby. Chciał czynić dobrze, ale obawiał się, że ponownie zrobi coś, co choć wykonane w dobrej wierze, przysporzy im mnóstwo dodatkowych problemów.
Historia świetna i na pewno będą ją polecać, zwłaszcza młodszym czytelnikom, bo w ten sposób może pokochają czytać.