Smocza Straż: Powrót Zabójców Smoków recenzja

Powrót zabójców smoków to epickie zakończenie Smoczej Straży. Autor gwarantuje dużo przygód, ciekawych postaci z poprzednich części a w posłowiu mówi, że pomimo satysfakcjonującego zakończenia dla Setha i Kendry jest szansa w przyszłości na kontynuowanie ich historii. Czy książki Brandona Mulla stały się klasyką dla dzisiejszej młodzieży, tak jak my kiedyś zaczytywaliśmy się w Harry'ego Pottera?

W tej części naprawdę wiele się dzieje. Celebrant zebrał wszystkie smoki i planuje zmienić porządek świata i zaatakować ludzkość. Seth i Kendra się rozdzielają. Seth, pomimo braku zaufania do Śpiewających Sióstr, czuje się w obowiązku do wypełnienia złożonej im przysięgi i wybiera się w poszukiwania fragmentów Klejnotu Eteru. Kendra szuka sprzymierzeńców oraz pragnie uratować Paprota w krainie wróżek. Ostateczna walka rozegra się w królestwie Selona. W sekrecie powiem, że… królestwo okaże się na terytorium Polski.

Głównym odbiorcą książek Brandona Mulla są z pewnością młodsze dzieci i nastolatkowie, dlatego język jest bardzo prosty i zrozumiały dla tej grupy, ale zdarzają się takie sformułowania, które mnie, starszego czytelnika, zmusiły do głębszych przemyśleń. W pewnych sytuacjach młodzi bohaterowie bardzo mądrze się wypowiadają i dla mnie to była taka wisienka na torcie. Jestem skłonna stwierdzić, że taka lektura może tylko i wyłącznie pozytywnie wpływać na osobowość młodzieży. Świat przedstawiony w książce jest bardzo złożony. Mnogość krain, fantastycznych istot i magicznych przedmiotów jest zdecydowanie plusem tej serii. To, co mnie drażniło i nie do końca przypadło do gustu to to, że bohaterom z łatwością udawało się pokonywać przeciwników, nawet tych określanych jako najpotężniejsze jednostki armii Celebranta.

Książka pomimo tego, że jest ostatnią częścią z serii, równie dobrze może zostać przeczytana bez znajomości poprzednich części, chociaż polecałabym przeczytać od serii Baśnioboru, aby zaznajomić się z całą historią. Historia zainteresuje dzieci w każdym wieku, młodzież a będzie również rozrywką dla starszych osób. Rodzice, dziadkowie czytający je dla swoich pociech na pewno będą się dobrze bawić.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.