Książka opisuje proces powrotu Ziem Odzyskanych do Polski z punktu widzenia jego uczestników - wysiedlanych Niemców i osiedlających się Polaków.
Autorka przedstawia obraz tamtych wydarzeń z różnych perspektyw. Równie ważne jak relacje świadków są historie zapisane w przedmiotach. Pokazuje nie tylko stosunek nowo przybyłych cywilów do poniemieckiej kultury materialnej i jej rolę w kształtowaniu nowych społeczności, ale również politykę państwa polskiego względem przejętego mienia.
K. Kuszyk włożyła w powstanie tej książki ogrom pracy (imponująca bibliografia) i serca. Choć znalazło się w niej kilka błędów (redakcyjnych?), choć pojawiają sie dłużyzny uważam, że "Poniemieckie" to lektura bardzo wartościowa i ciekawa. Duże wrażenie zrobił na mnie rozdział o niemieckich cmentarzach. Gdzie jak nie na nich powinna przetrwać pamięć o ludziach przeszłych czasów, której przecież nie da się całkowicie wymazać? Niestety, cmentarze zostały potraktowane przez Polaków w sposób wyjątkowo bezmyślny i okrutny.
Być może w mojej ocenie dołożyłam jedną lub dwie gwiazdki więcej z powodu sentymentu, bo poniemieckie to część mojej tożsamości. Bo urodziłam się w poniemieckim szpitalu z czerwonej cegły, bo jako dziecko przyglądałam się barkom pływającym po Odrze i poniemieckiemu oleodrukowi z wizerunkiem Jezusa na Górze Oliwnej w sypialni moich dziadków w poniemieckim domu, a w czasie wakacji jadłam owoce z poniemieckiego sadu. Poniemi...