Tom jest prezentacją tekstów wywodzących się z literatury XVIII i początków XIX wieku, aspirujących do miana epopei w klasycznym rozumieniu tego terminu. Obejmuje zatem teksty powstałe w różnych fazach trwania prądu oświeceniowego. Epopeja klasyczna lansowała wizję świata opartą na kosmicznej jedności wymiaru boskiego i naturalnego. Równie ważnymi aspektami była pewna powtarzalność zjawisk i obiektywne spojrzenie na rzeczywistość. Wymogi te sprawiały, że miano epopei w czasach nowożytnych mogły zyskać tylko nieliczne teksty literackie. W polskiej literaturze oświeceniowej ambicję stworzenia epopei na miarę dzieła Homera mieli nie tylko poeci miary Ignacego Krasickiego czy Kajetana Koźmiana, ale też mniej dziś rozpoznawalni: Marcin Molski, Nikodem Muśnicki, Dyzma Bończa Tomaszewski, Jędrzej Świderski czy Tymon Zaborowski. Wszyscy musieli zmierzyć się zarówno z wielkimi epopejami chrześcijańskiej Europy – dziełami Torquata Tassa czy Johna Miltona, jak i dyrektywami płynącymi z oświeceniowych poetyk normatywnych. Jedną z newralgicznych kwestii, z którą musieli sobie jakoś poradzić nowożytni pisarze, była sprzeczność między tradycyjną formą eposu a religią chrześcijańską. Dalej pojawiały się problemy kulturowej odmienności i nade wszystko cudowność oparta na mitologii antycznej. Rozwiązaniem było wprowadzenie zdarzeń nadprzyrodzonych z udziałem chrześcijańskich świętych i aniołów. Pragnienie narodów, by posiadać własną, narodową epopeję, wyczuwalne w całej Europie w wieku XVIII, również budziło u autorów pewien rodzaj napięcia. A samo pisanie epopei traktowane było jako rodzaj szczególnej misji.
Epopeje, powstałe na gruncie literatury polskiej miały ambicję zmierzenia się z tradycją pisania eposów – zarówno starożytnych jak i tych, tworzonych w kręgu kultury chrześcijańskiej. Niektóre z nich miały lansować wzory bohaterskie i postawy etyczne, ale także współtworzyć narodową mitologię. Postulaty te okazywały się szczególnie istotne w dobie zaborów i po okresie wojen napoleońskich, kiedy w narodzie polskim rosła potrzeba jedności i wspólnej walki z wrogiem. Potrzebę tę bezbłędnie wychwycili poeci późnego oświecenia – Zaborowski, pisząc Zdobycie Kijowa i Dyzma Bończa Tomaszewski jako autor rozsławionej recenzją Adama Mickiewicza Jagiellonidy.