Co sądzicie o influencerach? A może sami się nimi czujecie, gdy ktoś sięga po książki z Waszego polecenia? Ja traktuję tę grupę "zawodową" z przymrużeniem oka i nie zaliczam bookstagramerów do tego grona.
"Podszept" Jacka Łukawskiego to teoretycznie kolejny tom cyklu rozpoczętego "Odmętem". Teoretycznie, bo te części łączą tylko bohaterowie. Klimat, który był tak olbrzymim atutem pierwszej, w drugiej w ogóle nie występuje. Malownicze Chęciny zostały zastąpione Kielcami, które sprawiały wrażenie raczej smutnego miasta.
Nadal zastanawia mnie, dlaczego cykl określany jest Kręgiem Painera, skoro ten prokurator stanowi w nim co najwyżej drugoplanową postać. Tym razem było go trochę więcej niż w "Odmęcie", ale nie przestał stanowić zagadki.
Śledztwo w sprawie zabójstw influencerów trafiło w ręce Kryńskiego. Podobało mi się to, że autor pokazał, że prowadzenie zespołu nie jest łatwe, zwłaszcza kiedy atmosfera jest gęsta i w zasadzie wszyscy uważają, że to powinien tym zarządzać ktoś inny.
"Podszept" czytało mi się lepiej niż pierwszą część. Akcja toczyła się bardziej dynamicznie, może dlatego że tym razem skupiona była wokół pracy policji. Można by rzec, że autor prowadził nas po nitce do kłębka i zabrakło mi trochę takiego wodzenia za nos, alternatywnej wersji, w którą czytelnik mógłby brnąć i zostać zaskoczony ostatecznym rozwiązaniem kryminalnej zagadki. Na szczęście sprawa była na tyle złożona i nieoczywista, że nie wiało przez to nud...