"Dziewczyna krążyła między biesiadnikami, aż wzrok jej padł na nieznajomego, który wyróżniał się strojem i urodą. Być może przypomniała sobie w tej chwili obietnicę Syrenki? Bez namysłu podała Proteuszowi kubek z wodą na znak, że jest jej wybrańcem.
Syrenka z marsylskiej legendy nie jest podobna do syren, które podczas tułaczki po morzach napotkał Odys. Tamte, okrutne kobiety-ptaki, nie przemawiały do niewiast, nie obiecywały szczęścia..."
Syrenka z marsylskiej legendy nie jest podobna do syren, które podczas tułaczki po morzach napotkał Odys. Tamte, okrutne kobiety-ptaki, nie przemawiały do niewiast, nie obiecywały szczęścia..."