Czy doskonały plan istnieje? Czy knując misternie swoje dalsze poczynania, obmyślając skrupulatnie każdy swój krok mamy szansę przewidzieć również potknięcia?
Ania, mimo młodego wieku, ma głowę pełną marzeń i ambitnych planów. Dotychczasowe życie na wsi nie jest szczytem jej pragnień, dlatego też z niepohamowaną radością wyjeżdża do Krakowa, by rozpocząć studia i rozwinąć skrzydła, żyjąc na własnych zasadach. Swój misternie uknuty plan realizuje krok po kroku. Ostrożność pozwala zachować pozory, ładna twarz i zgrabna figura pomagają osiągnąć to, co pozornie niemożliwe.
Czy próżność, kłamstwa, manipulacja to najlepsza droga do bycia niezależną? Czy plan Ani przewiduje też konsekwencje?
„Plan doskonały” Izabelli Frączyk to powieść przedstawiająca obraz dziewczyny marzącej o dostanym, luksusowym życiu, którego nigdy nie miała. Główna bohaterka nie wzbudza sympatii czytelnika. Nie ma skrupułów, działa w myśl zasady „po trupach do celu”, brnie w kłamstwach, a przy tym słodko się uśmiecha, byle by tylko osiągnąć to, czego pragnie. Buduje solidny zamek na piasku, choć początkowa sielanka nie zapowiada nieprzewidzianych zdarzeń, z czasem pięknie wykreowane życie zaczyna się rozpadać. Czy nadejdzie fala, która zrówna z ziemią tę wątłą budowlę? Jak daleko Ania się posunie? Czy zrozumie, że nie da się budować szczęścia na fałszu?
Poczynania głównej bohaterki wywoływały we mnie negatywne emocje. Przeraża mnie myśl, że takie rzeczy dzieją się n...