Powiem wam, że jest to naprawdę niesamowita historia, prawdziwie życiowa. Która pokazuje nam zarówno jego blaski, jak i cienie.
Nigdy nie jest tak, że w życiu wszystko nam się idealnie układa. Gdy rzeczy idą po naszej myśli nagle sytuacja się komplikuje czy to przez chorobę, wypadek, czy też przez inne rozczarowania, które potrafią zburzyć nasz świat.
Czasem jest tak, że nasze zaufanie, które pokładamy w drugiej osobie zostaje mocno nadwyrężone, a my sami pogrążamy się w rozpaczy.
Nasze znajome z wcześniejszych tomów serii Kobiety z Odzysku wracają po niesamowitym ślubie Gośki i niespodziewanych zaręczynach Agaty do codziennych zajęć. Niestety niespodziewany, tragiczny wypadek Ahmeda niweczy tę sielankę.
Zrozpaczona Zuzia postanawia towarzyszyć mu za granicą w rekonwalescencji.
Gośka z pomocą Agaty i Andrzeja rozwija swoją firmę, natomiast w kancelarii Felicji pojawia się zdeterminowana Matylda, która potrzebuje prawnika, by utrzeć nosa niewiernemu mężowi.
Książkę czyta się bardzo szybko. Autorka ma wprost cudowny styl pisania, przez który się płynie, a strony same nam uciekają.
Postacie Gośki, Agaty, Felicji i Matyldy oraz pozostałych bohaterów są bardzo dobrze wykreowane.
Uwierzcie mi, że nie raz kibicowałam dziewczynom w ich planach.
Bardzo mi się podobała przyjaźń pomiędzy naszymi bohaterkami.
Prawdziwych przyjaciół naprawdę trudno jest spotkać, ale gdy już ich znajdzi...