Małżeństwo to trudna sztuka. Trzeba je podlewać, by nie zwiędło, by każdego dnia budzić się rano szczęśliwym u boku swojego ukochanego/ukochanej. Przechodzić przez trudy codzienności ze splecionymi dłońmi. A co, jeśli miłość Twojego życia ma romans? Co, jeśli okazuje się, że rzekoma kochanka/kochanek zostaje zamordowany w Twoim łóżku? Czy będąc z zawodu adwokatem podjęlibyście się obrony męża/żony?
Taką właśnie sprawą zajmuje się bohaterka Sarah w "Perfekcyjnym małżeństwie". Można się dziwić, dlaczego podjęła się tego zadania. Ja też się dziwiłam. A jednak miłość pchnie nas do różnych czynów. Chęć odkrycia prawdy staje się silniejsza, nie tylko w przypadku Sarah, ale także jej męża. Jest pewna jego niewinności, ale co odkryje?
Autorka stworzyła silną postać, która twardo stąpa po ziemi i nie boi się najtrudniejszych wyzwań. Pracę stawia na pierwszym miejscu, by móc godnie żyć u boku Adama. Spełnia się zawodowo kosztem udanego małżeństwa. Wszystko na pierwszy rzut oka może wydawać się idealne, jednak jedna szpilka wystarczy, by bańka mydlana pękła. Tak się staje, gdy dochodzi do morderstwa pięknej Kelly. I tak jak polubiłam Sarah, tak jej mąż jest po prostu irytujący. Dlaczego? Wolę żebyście sami się przekonali jaki to typ człowieka.
Książka sama w sobie jest naprawdę intrygująca. Wciąga w wir zdarzeń i z każdą stroną ciężko jest odłożyć lekturę na później. Ciekawie skonstruowana fabuła, styl jest lekki, przyjemny dla oka, co powoduje, że str...