Z ogromną przyjemnością powróciłam do swojej dziecięcej lektury. Kiedyś zaczytywałam się Przygodami Pana Samochodzika:) Stwierdziłam, że posłucham swojej ulubionej części cyklu.
Nadal bawiły mnie znane postaci, szczególnie Bigos i jego nieśmiertelne "stówą, panie kustosz".
Moim zdaniem, ta przygodowa powieść retro może bawić kolejne pokolenia dziecięcych czytelników.