Literacki talent autora i oszczędny, zdyscyplinowany język sprawia, że ich historie czyta się jak najbardziej wciągającą powieść.
Autor nie prowadzi narracji z punktu widzenia lekarzy nowatorów i ich śmiałych dokonań, wyznaczających kolejne etapy rozwoju transplantologii, lecz przedstawia określone problemy z perspektywy ludzi, w których egzystencję wpisana została nieuleczalna choroba.
Jest to próba niemal fotograficznego zrekonstruowania historii konkretnych przypadków. Autor powstrzymuje się od sądów, zresztą materiały, z jakich korzystał, złożyły się na tak dramatyczny scenariusz wydarzeń, iż nie wymaga on właściwie komentarza, głos oddaje samym bohaterom ? pacjentom, ich rodzinom, lekarzom?
Dziś transplantologia jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi medycyny. Poznając okoliczności pierwszych takich operacji sprzed ponad pięćdziesięciu lat, widzimy, że historia medycyny to zawsze historie pojedynczych ludzi.