Kirsty postanowiła wyjechać na praktykę weterynaryjną do odciętego od świata zakątka Australii, by odzyskać spokój i zapomnieć o smutnej przeszłości. Na swoje nieszczęście stała się natychmiast ośrodkiem zainteresowania całego miasteczka, ponieważ do złudzenia przypominała byłą żonę miejscowego lekarza, Reida Hasletta, uważaną za uosobienie zła. Kirsty nie przejmowałaby się tym, gdyby nie to, że spotykała Reida coraz częściej, a on najwyraźniej ją adorował...