Wybór poezji, którą Państwo otrzymujecie nie jest ani chrestomatią, ani w pełni reprezentatywnym wyborem najlepszych dzieł poezji białoruskiej. Rodowodu tej poezji należy szukać nawet nie w wieku piętnastym, od którego zaczyna się niniejszy wybór, lecz co najmniej w dwunastym. Wtedy to, w dwunastym wieku, na tej ziemi, w Turowie (to niewielkie dziś miasteczko w pobliżu Homla było wówczas dużym grodem, stolicą potężnego księstwa), zrodził się znakomity poeta-moralista bp. Kiryła Turauski, czyli Cyryl z Turowa. Jego dzieła po dziś dzień czytamy z przejęciem, w niemałej mierze za sprawą języka: olśniewającej słowiańszczyzny w wariancie białorusko-ukraińskim. Skądinąd w średniowiecznych obyczajach panującego na Białorusi prawosławia nie leżało podpisywanie nazwiskiem autora „laickich” lub zgoła sowizdrzalskich poezji. Nie znamy więc nazwisk twórców wielu pięknych wierszy, które doszły nas w wersji sfolkloryzowanej. (Dotyczy to również epok późniejszych, aż po drugą połowę wieku dwudziestego i czasy najnowsze – tym razem z przyczyn politycznych.) W pomnikowej serii Biełaruskaja narodnaja tworczaść, wydawanej od początku lat siedemdziesiątych XX w. przez Białoruską Akademię Nauk, tego rodzaju utwory anonimowe zajmują ponad dwadzieścia grubych tomów. Badacze literatury nie wykluczają, że wśród autorów tych „piosnek ludowych” mogli być również urodzeni na Białorusi poeci polscy: Franciszek Dionizy Kniaźnin, Tomasz Zan, Jan Czeczot, Władysław Syrokomla... Wybór nasz zaczyna się od pierwszej połowy wieku XV, kiedy to wśród białoruskich możnowładców wraz z potrzebą mitu założycielskiego zrodziła się potrzeba opiewania odrębnych dziejów Wielkiego Księstwa Litewskiego, wspólnego państwa przodków współczesnych Litwinów i Białorusinów, którego wybitnymi działaczami byli ci właśnie możni. Czasokres naszego wyboru sięga zaś poczatku XXI stulecie. Przy wyborze tekstów przyświecały nam przede wszystkim dwie zasady: znaczenie utworów lub ich autorów dla historii literatury białoruskiej, a także jakość polskich przekładów. Mam nadzieję, że właśnie pod tym względem niniejsza antologia stanowi krok naprzód w porównaniu z Antologią poezji białoruskiej, która w wyborze i opracowaniu oddanego sprawie literatury białoruskiej Jana Huszczy ukazała się w serii II „Biblioteki Narodowej” w roku 1978. W niniejszym wyborze Czytelnik znajdzie utwory poetów obłożonych zakazem druku lub niepożądanych na Białorusi Sowieckiej (jak na przykład Wacłau Łastouski, Aleś Harun, Natalla Arsieńniewa, Łarysa Hienijusz). Prezentujemy tu również wiersze niektórych poetów „rozstrzelanego Odrodzenia”. Badacz terroru bolszewickiego Leanid Marakou opublikował niedawno podpisane przez Stalina, Mołotowa, a także przez starszego oficera W. Cesarskiego, naczelnika Wydziału VIII Zarządu Głównego Bezpieczeństwa Państwowego[1] ZSRS, rozporządzenie z 15 września 1937, skazujące na rozstrzelanie w mińskim więzieniu 103 osoby o głośnych na Białorusi nazwiskach. Pod numerem 1 figuruje na tej liście ofiar pogrzebanych na cmentarzysku w Kuropatach poeta Anatol Wolny, pod numerem 18 – poeta Aleś Dudar, pod numerem 34 – poeta Todar Klasztorny, pod numerem 35 – prozaik Wasil Kowal, pod numerem 36 – powieściopisarz Michaś Zarecki, pod numerem 38 – poeta Michaś Czarot, pod numerem 56 – poeta Walery Marakou, pod numerem 65 – poeta Załman Piwawarau, pod numerem 83 – prozaik Wasil Staszeuski, pod numerem 87 – poeta Juli Taubin, pod numerem 103 – poeta Jurka Lawonny. Wszyscy oni zostali straceni w nocy z 29 na 30 października 1937 wraz z innymi znanymi literatami białoruskimi – Jakawem Bransztejnem, Izakiem Charykiem, Piotrem Chatulowem, Płatonem Haławaczem, Chackielem Duńcem, Aronem Judelsonem, Mojszem Kulbakiem, Janką Niomańskim, Makarem Szałajem.