Car obserwuje rozwój wydarzeń z rezydencji na Worobiowych Górach. Gdy jednak po trzech dniach najdzikszych zbrodni oczadziała krwią tłuszcza zażąda od Iwana wydania cesarskiej babki, wielkiej księżnej Anny wraz z jej synem, Michałem, car uzna to za przesadę i da ludowi to, co mu się należy od samodzierżawczej władzy, represje. Wkrótce przywódcy buntu i winni zbrodni zostaną straceni. W owe dni Plac Czerwony będzie jeszcze czerwieńszy.
Wielkie oczy cara. Patrzą obok nas, w przestrzeń, co widzą? Bezbrzeżne ludzkie cierpienia, na które car mógł patrzeć podobno bez drgnienia powiek, czy też spoglądają do wewnątrz w bezkresne morze własnego osobistego Ioannowego cierpienia. Bo są to właśnie oczy cierpiące, aż przepełnione smutkiem i tragizmem.
[Iwan Groźny. Moskwa "na Krwi"]
Wielkie oczy cara. Patrzą obok nas, w przestrzeń, co widzą? Bezbrzeżne ludzkie cierpienia, na które car mógł patrzeć podobno bez drgnienia powiek, czy też spoglądają do wewnątrz w bezkresne morze własnego osobistego Ioannowego cierpienia. Bo są to właśnie oczy cierpiące, aż przepełnione smutkiem i tragizmem.
[Iwan Groźny. Moskwa "na Krwi"]