Morderstwo w świątecznym ekspresie

Alexandra Benedict
5.9 /10
Ocena 5.9 na 10 możliwych
Na podstawie 28 ocen kanapowiczów
Morderstwo w świątecznym ekspresie
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
5.9 /10
Ocena 5.9 na 10 możliwych
Na podstawie 28 ocen kanapowiczów

Opis

W unieruchomionym pociągu pośród zimowej zawieruchy ukrywa się morderca.

Czy uda się go odnaleźć, zanim będzie za późno?

Na stacji kolejowej w Londynie spotyka się osiemnastu pasażerów. Ruszają w podróż pociągiem sypialnym do Fort William w Szkocji. Nie wszyscy jednak dotrą do celu.
Kiedy pociąg wykoleja się na pustkowiu, w jednym z przedziałów dochodzi do morderstwa. Teraz każdy z pasażerów jest podejrzany. I każdy ma coś do ukrycia.
Za oknem szaleje śnieżyca, a morderca przemierza korytarz, zagląda do przedziałów i wybiera następne ofiary.

Czy byłej detektyw Roz Parker uda się znaleźć zabójcę, zanim zginie więcej osób?
Data wydania: 2023-10-11
ISBN: 978-83-8321-572-3, 9788383215723
Wydawnictwo: Kobiece
Stron: 352
dodana przez: Vernau

Autor

Alexandra Benedict Alexandra Benedict – studiowała anglistykę w Cambridge i kreatywne pisanie w Sussex. Komponowała ścieżki dźwiękowe do filmów i programów telewizyjnych, a także występowała jako muzyk, zanim w 2012 roku została pełnoetatową pisarką. Jako A.K. Benedic...

Pozostałe książki:

Świąteczna mordercza gra Morderstwo w świątecznym ekspresie Świąteczna mordercza układanka
Wszystkie książki Alexandra Benedict

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Morderstwo w świątecznym ekspresie

16.11.2023

Agathę Christie kocham, wielbię i szanuję od zawsze. Była, jest i będzie dla mnie królową kryminałów, której żaden pisarz ani pisarka nie zdołają zdetronizować. Jej powieści, mimo że pokryły się odrobinę patyną nadal zaskakują czytelnika wyrafinowaną intrygą i żelazną logiką. Są też inspiracją dla współczesnych twórców, którzy garściami czerpią po... Recenzja książki Morderstwo w świątecznym ekspresie

@Jezynka@Jezynka × 15

Morderstwo w świątecznym ekspresie

8.01.2024

"Morderstwo w świątecznym ekspresie" to druga wydana w Polsce książka brytyjskiej autorki. Alexandra Benedict studiowała anglistykę w Cambridge i kreatywne pisanie w Sussex. Komponowała ścieżki dźwiękowe do filmów i programów telewizyjnych, a także występowała jako muzyk. Opublikowała cieszące się uznaniem krytyków takie książki jak "Beauty of Mur... Recenzja książki Morderstwo w świątecznym ekspresie

@Marcela@Marcela × 13

Świąteczny kryminał

26.10.2023

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Alexandry Benedict. I tak szczerze wam powiem, że z przyjemnością przeczytam jej inne dzieła. Książka "Morderstwo w świątecznym ekspresie" wciągnęła mnie od samego początku. Uwielbiam rozwiązywać kryminalne zagadki. Tutaj miałam ich pod dostatkiem. Były zwłoki, był morderca i było znakomite śledztwo, k... Recenzja książki Morderstwo w świątecznym ekspresie

„Morderstwo w świątecznym ekspresie” Alexandra Benedict

2.01.2024

Czy podczas czytania kryminału, zdarzyło Wam się znaleźć przepis na bardzo ciekawe danie? Ja taki znalazłam w książce „Morderstwo w świątecznym ekspresie” Alexandry Benedict i jest nim bożonarodzeniowy słodki tablet. Jednak ogólnie z gotowaniem ta lektura ma mało wspólnego... Zobaczmy zatem, czym wyróżnia się ten kryminał, którego akcja dzieje się... Recenzja książki Morderstwo w świątecznym ekspresie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@denudatio_pulpae
2024-11-30
5 /10
Przeczytane

Roz Parker to emerytowana pani detektyw, której jedynym marzeniem jest w tym momencie dotarcie na czas do rodzącej córki (i swojej „zięciowej” – związki jednopłciowe u pani Benedict to obowiązkowy element książki, przyzwyczaiłam się, ale to słowo tak mi zgrzytało w głowie, że miałam ciarki – już nie można mieć po prostu synowej?!). Pędzi więc na stację, by złapać ostatni pociąg do domu. I wszystko układa się po jej myśli, aż do momentu, w którym maszyna wykoleja się w szczerym polu, wśród rosnących zasp śnieżnych. A żeby tego było mało – na scenie pojawia się trup, i to nie jeden. Roz oczywiście wkracza do akcji, ale to, co odkryje, będzie dla niej samej traumatyczne.



UWAGA SPOILERY!

Na końcu miałam ochotę wstać i zaklaskać, tak to wszystko idealnie się poukładało w głowie pani Benedict. Pal sześć morderstwa, to nawet się trzymało kupy, ale już fakt, że dokładnie tym pociągiem jedzie ojciec córki Roz, z którym ta miała właściwie tylko jednorazową przygodę zakończoną ciążą – co za przypadek! A jak na końcu Roz, była policjantka, po prostu pomaga sprawcy w uniknięciu kary – perełka. I rozumiem okoliczności łagodzące, ale dla mnie to niedopuszczalne!

Druga rzecz, która mnie irytowała – używanie zwrotów jak „osoba szantażująca” – to totalne pójście na łatwiznę! Takie bezpłciowe określenia nie wymagają od autora zaangażowania w ukrywanie przed nami tożsamości danej osoby. Agatha się w grobi...

× 21 | Komentarze (1) | link |
@kryminal_na_talerzu
2023-10-13
8 /10

Mimo że „Morderstwo w świątecznym ekspresie” Alexandry Benedict na pierwszy rzut oka wydaje się świąteczną powieścią kryminalną, która jest lekka, urocza, przyjemna i nawiązuje to klasyki „Morderstwo w Orient Expressie”, to szybko okazuje się, że niekoniecznie o to w niej chodzi, a Boże Narodzenie to tylko tło… Tak naprawdę mamy do czynienia z powieścią mocno współczesną, mocno osadzoną w tym, co aktualnie dla nas ważne. Mamy pociąg, klasę pierwszą, wagon sypialniany, zamieć i zamknięte grono bohaterów. Wśród nich jest morderca, przyszły morderca, bo atakuje dopiero gdzieś w połowie książki. Oczywiście intryga kryminalna jest solidna, książka jest dobrze przemyślana, a ciekawość czytelnika utrzymuje się do samego końca. Ale w tym kryminale jest coś ważniejszego, tematy, zarówno zaprzątające nas od dawna, jak i te jeszcze niedawno przemilczane. To powieść mocna, o krzywdzie, o przemocy w związku, o wykorzystywaniu kobiet i traumach, z którymi jakoś trzeba sobie radzić. O macierzyństwie i tym, czego sami od siebie wymagamy. O tym, że czasem to, co jest, to wystarczy, a czasem powinno się reagować, a nie przechodzić obojętnie. Przyznam, że mocno mnie ten tytuł poruszył, pod koniec aż ścisnęło mi się gardło. Nie spodziewałam się powieści tak mocnej emocjonalnie, tak ważnej we współczesnej tematyce społecznej. A Święta? Są, historia toczy się głównie w Wigilię, są quizy i słodycze bożonarodzeniowe. Ale ważniejsze są postacie i ich bolączki. Jestem zaskoczona tą powieścią i go...

× 3 | link |
@coolturka104
2023-12-08
6 /10
Przeczytane

Wystarczy jeden rzut oka i już wiadomo, kim inspirowała się Alexandra Benedict, tworząc "Morderstwo w świątecznym ekspresie".

Poznajmy pasażerów nocnego pociągu na linii Londyn — Szkocja Zachodnia. Podróż nie przebiega jednak zgodnie z planem i pociąg wykoleja się gdzieś na pustkowiu, a w jedynym z przedziałów znalezione zostają zwłoki. Na szczęście jedną z pasażerek jest emerytowana funkcjonariuszka londyńskiej policji Roz Parker, która przeprowadza wstępne dochodzenie. Szybko okazuje się, iż każdy z podróżujących mógł dokonać tej zbrodni.

Autorka uwielbia wplatać w swoje powieści różnego typu gry i zagadki, i tym właśnie zajmuje się towarzystwo, by zabić monotonię podróży. Oczywiście, dopóki słowo "zabić" nie nabierze tu zupełnie innego wydźwięku. Kolejny raz udało jej się stworzyć niezwykle warunki do morderstwa: odcięty od świata w środku zasypanego śniegiem pustkowia pędzący z zawrotną prędkością pociąg. Muszę przyznać, że obawiałam się takiej ilości bohaterów, zwłaszcza że pisarka postarała się, by każdy z nich wydawał się podejrzany.

"Morderstwo w świątecznym ekspresie" to całkiem przyjemny i bardzo nastrojowy, współczesny, dosmaczony stylistyką retro lub, jak kto woli brytyjskością, kryminał idealny na wieczorny relaks. Nieskomplikowana fabuła, proste dialogi, ciekawa zagadka w nietuzinkowym miejscu akcji. To kto ma ochotę na święta z dreszczykiem?

× 2 | link |
@Iwona_Nocon
2023-12-08
3 /10
Przeczytane

Na stacji kolejowej w Londynie spotykają się pasażerowie pociągu sypialnego jadącego do Fort William w zachodniej Szkocji. Kiedy pociąg wykoleja się na pustkowiu, w jednym z przedziałów dochodzi do morderstwa. Rozwiązania zagadki podejmuje się emerytowana detektyw Roz, która pewna jest tylko jednego – ktoś z pasażerów jest zabójcą.

Jak widać po ocenie, ta książka nie zdobyła mojej aprobaty. Nie jest to najgorszy przeczytany przeze mnie kryminał, ale na pewno jeden z tych, o których wolałabym zapomnieć. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej książce, chciałam po nią sięgnąć przez wzgląd na zestawienie ją z pozycją Agahty Christie. Później jednak stwierdziłam, że to nie jest najlepszy pomysł. Jednak przełamałam się, ponieważ chciałam trochę odpocząć od obyczajowych świątecznych powieści i przenieść się w świat trupów.

Myślę, że autorce na rękę było wzorowanie się na powieści Agathy Christie, bo mam wrażenie, że zagadka kryminalna jest zasłoną dymną, która ma zwrócić w tym przypadku uwagę na wykorzystywanie seksualne kobiet. Jak najbardziej jest to słuszne i autorka pewnie miała jak najlepsze chęci, ale wydaje mi się, że powieść obyczajowa czy melodramat sprawdziły się lepiej. Poruszenie tego tematu w kryminale było krzywdzące zarówno dla jednej jak i drugiej strony. Kryminału to w żaden sposób nie wyróżniło, a temat tak ważny, mam wrażenie, został zmarginalizowany. Mam też nieodparte wrażenie, że autorce przede wszystkim zależało na ...

× 1 | link |
@etiudyliterackie
2023-11-05
8 /10

Czy zdarzyło Ci się kiedyś gdzieś utknąć?

Czasem może wyjść z tego coś dobrego, jak np. w przypadku muzyka amerykańskiego zespołu Bon Iver, który „został uwięziony” w domku, w górach zasypany śniegiem i wykorzystał ten czas na stworzenie nowych numerów… może być też druga strona medalu. Pociąg się wykoleja, a Ty zostajesz odizolowana od reszty świata z grupą ludzi, ta grupa to osiemnaścioro pasażerów, a w tym jeden zabójca… Co robisz?

a)uciekam gdzie pieprz rośnie
b)podejmuję wyzwanie i przeprowadzam własne śledztwo szukając sprawcy
c)siedzę cicho, jak mysz pod miotłą i liczę na to, że nie będę kolejną ofiarą

Zastanawiasz się dlaczego zadaje pytanie, a Ty masz do wyboru kilka opcji? 🙂 Bowiem Quiz to również część morderczej podróży. Autorka przygotowała dla Ciebie kilka rund piekielnie trudnych pytań, czy dotrwasz do końca? 🙂

Tytuł książki zawiera najważniejszą informację. To, że dokonano morderstwa wiemy od początku (choć dane osobowe ofiary poznajemy dopiero w połowie historii), ale kto jest owym zbrodniarzem?
Tropów jest mnóstwo, a Roz, była komisarz policji, która na własną rękę stara się dojść do prawdy i oczywiście jest pasażerką, nikomu nie odpuści. Magluje każdego, nawet jeśli ten nie ma na to ochoty. Podróżni to różne persony, czasem spokojne, czasem narwane, osoby sławne i szare myszki, starzy i młodzi… i to właśnie szeroki wachlarz osobowości sprawia, że każda rozmowa jest na swój sposób intrygująca i ciekawa.
...

| link |
AN
@anna.thebookaholicgirl
2023-12-02
6 /10
Przeczytane

Dawno nie czytałam kryminałów, a i stwierdziłam po ostatniej książce, że chyba potrzebuję wytchnienia od romansów, także decyzja była prosta. Z świątecznej półki zostało ściągnięte Morderstwo w Świątecznym Ekspresie. I chyba przebiło zeszłoroczną książkę od autorki. Świąteczna Mordercza gra wchodziła mi bardzo ciężko, z tą było dużo lepiej. Aczkolwiek też nie powiem, że jakoś bardzo mnie ta książka zachwyciła i powaliła. Po prostu przyjemna odskocznia. Tak jak i poprzednia książka autorki, ta również wzorowana była na powieściach Agathy Christie. Oprócz tego, że akcja dzieje się w święta, to nie ma tam za wiele „świątecznej atmosfery”, więc ciężko wczuć się w ten magiczny czas. W tej książce najbardziej świąteczna jest okładka 😉

Na stacji w Londynie do pociągu sypialnianego wsiadają pasażerowie. Chcą dostać się do Szkocji na Święta Bożego Narodzenia. Niestety ich plany zostają pokrzyżowane przez warunki atmosferyczne i mordercę, który jest wśród nich. U zbocza góry, na totalnym pustkowiu, pociąg wypada z torów. Pasażerowie muszą pogodzić się z tym, że nie dotrą do domów i rodzin na czas. A w jednym z przedziałów już czekają zwłoki. Kto będzie następny? Czy byłej komisarz policji uda się rozwiązać zagadkę?

Chociaż zakończenie było dość przewidywalne, to pewne aspekty mnie zaskoczyły. Zdecydowanie ani nie jest to powalający kryminał, ani powalająca powieść świąteczna. Mimo to autorka porusza w tej książce wiele ciężkich t...

| link |
@very.little.book.nerd
2023-12-24
6 /10
Przeczytane

"Morderstwo w świątecznym ekspresie" to druga - po "Świątecznej morderczej grze" - książka Alexandry Benedict, którą miałam okazję czytać.

Tym razem autorka umiejscowiła akcję w pociągu. Oczywiście pociągu, który utknął po środku niczego, a dojazd służb jest niemożliwy ze względu na warunki pogodowe. Banalne rozwiązanie, ale jego prostota mi nie przeszkadzała. Tak zresztą było przez całą książkę - co jakiś czas musiałam przymykać oko na pewne rzeczy, ale dzięki temu bawiłam się przy niej naprawdę dobrze.

Emerytowana policjantka, Roz, to zdecydowanie jedna z moich ulubionych postaci. A skoro o nich mowa - to jedna z tych książek, w których bohaterów jest mnóstwo i ciężko się nie pogubić, przynajmniej z początku. Ostatecznie jednak każdy z nich nabył charakteru i cech, dzięki którym zaczęłam ogarniać, kto jest kim.

Na marginesie - gdyby akcja działa się w zwyczajny dzień, a motyw świąt byłby całkowicie usunięty, historia wiele by na tym nie straciła.

A co do najważniejszego, czyli zagadki kryminalnej... jedno z rozwiązań mi się nie spodobało, okazało się zbyt... przypadkowe? Za to drugie zrobiło na mnie duże wrażenie. Wychodzi więc na to, że jestem usatysfakcjonowana rozwiązaniem tak na... 60%? ;)

O czym jednak muszę wspomnieć, to bardzo trudna tematyka, którą ta książka porusza. Chodzi oczywiście o gw..t. Opisy były częste, dosłowne i mogły zrobić naprawdę dużą psychiczną krzywdę komuś, kto nie był na nie gotowy. Oczywiście ten...

| link |
SZ
@l.szarna
2024-02-01
3 /10
Przeczytane 2024

„Zimowe święta zawsze wiążą się ze śmiercią.”
To moje pierwsze spotkanie z Alexandrą Benedict w ostatniej styczniowej powieści świątecznej.
Zachęcona pozytywnymi opiniami niektórych opiniujących sięgnęłam po powieść w stylu Agathy Christie. Moje oczekiwania niestety były sporo wyższe niż to co otrzymałam. Powieść wzorowana na klasyku „Morderstwo w Orient Expressie” jest słabą wersją kryminału.

„(…) złe wydarzenia przychodzą trójkami. Więc niech to będzie koniec wszystkich złych zdarzeń. Osoba sądziła, że nie zniosłaby następnych. Nikt więcej nie może umrzeć.”
Dzień przed wigilią wyrusza pociąg relacji Londyn - Fort William, jest to ostatni pociąg przed świętami.
Pogoda nie sprzyja podróżnym, śnieg zasypuje część trakcji, co wraz z zawalonym drzewem doprowadza do wykolejenia pociągu.
Roz emerytowana policjantka śpieszy się do córki, która przedwcześnie zaczyna rodzić, gdy w pociągu dochodzi do pierwszej, lecz nieostatniej zbrodni.
Jedna śmierć pociąga kolejne, a wykolejony pociąg i odcięcie od świata sprzyja kolejnym zbrodniom, jak zakończy się ta historia i kto zabija?
Jakie żniwa zbierze „pociągu śmierci”?

„(…) lepiej zrobić coś niż nic. No cóż, to jest właśnie moje „coś”. Mój wkład w dobrą sprawę.”
Jeśli lubisz się nudzić, to zapewne ta powieść będzie idealna. W większej części nic się nie dzieje, bohaterowie są płascy, mało ciekawi, mamy tu i wątek feministyczny i osobę niebinarną i związek dwóch kobiet, sporo nawiązań...

| link |
@paulaczyta
2023-10-13
8 /10
Przeczytane

Osiemnaście pasażerów. Siedem stacji. Jeden zabójca.

Pociąg pędzący nocą przez śnieżną zamieć. Trup w zamkniętym od środku przedziale. Kto jest mordercą? Czy podróżni mogą czuć się bezpiecznie?
Pociąg sypialnianych jadący do Fort Williama zachodniej Szkocji jest w pewien sposób wyjątkowy. Droga z Londynu do Szkocji jest dość długa, więc nie zabraknie atrakcji.

A i pasażerowie są dość różnorodni. Mamy tutaj byłego komisarza policji, celebrantkę z narzeczonym, rodzinę, emerytowana profesorkę i jej syna wraz z kotem, oraz czwórkę młodych którzy mają zamiast wziąć udział w teleturnieju.

Każdy ma jakiś swój cel i plan, który chce zrealizować w Szkocji. Problem jest taki, że nie każdy tam dotrze.

Najpierw pociąg wykoleja się na pustkowi. Potem okazuje się że w jednym przedziale są zwłoki. Pojawia się mnóstwo pytań, wątpliwości i niepewności. Kto zabił? Jak to zrobił, skoro przedział jest zamknięty? Czy w pociągu grasuje zabójca i zabije kogoś innego?

Była policjantka czuje pokusę aby jak za dawnych czasów wszcząć śledztwo i odkryć kto jest winny. Ale jest tu wiele zagadek i wątpliwości, a sprawy nie ułatwiają wzajemne oskarżenia.

Jak zakończyć się ta podróż? Wciągająca, kryminalna, trochę świąteczna, zimowa książka. Mamy tu różnych bohaterów, wciągająca, napiętą akcje.

| link |
@szalona.ksiazkoholiczka.i
2024-12-09
7 /10
Przeczytane
GO
@gkociubowska
2024-09-13
5 /10
Przeczytane
@z_ksiazka_mi_po_drodze
@z_ksiazka_mi_po_drodze
2024-02-01
8 /10
Przeczytane
@ladybird_czyta
2024-01-06
7 /10
Przeczytane
@mewaczyta
2024-01-07
5 /10
Przeczytane
@Marcela
2024-01-08
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Morderstwo w świątecznym ekspresie. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl