Morderstwo na Sekwanie

Książkę wysłuchałam dzięki aplikacji Legimi w cudownej interpretacji Macieja Więckowskiego.

Opowieść rozpoczyna się dość dramatycznie. Podczas, gdy mąż wraz z córką nurkują w mętnych wodach Sekwany, Muriel w oczekiwaniu na nich, udaje się na spacer na pobliskie bagna Vernier. Nie ma pojęcia, że właśnie rozpoczął się sezon polowań. Wydawać by się mogło, że padła ofiarą przypadkowego strzału, czy aby na pewno?

Mija 25 lat od tego zdarzenia.
Na środku nabrzeża w Rouen odnaleziono zwłoki marynarza. Ponoć tej nocy widziany był w objęciach atrakcyjnej blondynki.

Czy marynarzy z czterech stron świata naprawdę łączy niezwykły pakt? Jakich skarbów spoczywających na dnie Sekwany poszukują?

To była pełna szalonych przygód emocjonująca podróż. Piraci, zaginione skarby i klątwa. Bussi potrafi doskonale przykuć uwagę czytelnika i trzymać ją do samego końca. Każdy z rozdziałów zakończony niespodziewanym zwrotem akcji powodował, że musiałam brnąć dalej. Niesamowita opowieść, świetnie ukazująca bogactwo wyobraźni autora. To kolejny z zacnego grona gawędziarzy, których mogę słuchać bez końca. Ale nie zaczynajcie przygody z tym autorem od tej powieści, bo możecie się zniechęcić. Moja miłość do Bussiego nie spowodowała, że oślepłam i zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was może to być zbyt przegadane a w efekcie nudne.

Oczekiwałam kryminału, dostałam powieść przygodową dla młodzieży.