Kolejna, osiemnasta i chyba już ostatnia część kultowego cyklu „Nekroskop” autorstwa mistrza horroru Briana Lumleya (oprócz cyklu „Nekroskop” także „Demogorgon”, cykl „Psychomech”, cykl „Tytus Crow” i wiele innych). Harry Keogh czyli Nekroskop potrafi korzystać z Kontinuum Möbiusa – wymiaru istniejącego równolegle do przestrzeni i czasu, a zarazem swego rodzaju bramy do dowolnego miejsca w multiwersum. Ale Harry nie jest jedynym człowiekiem obdarzonym tą umiejętnością; istnieją jeszcze dwie istoty obdarzone podobną mocą. Jedną z nich jest sam August Ferdinand Möbius, zmarły dawno temu niemiecki astronom i matematyk, odkrywca słynnej wstęgi noszącej jego imię, która doprowadziła go do odkrycia Kontinuum, a drugą jest syn Harry''ego, który nie tylko odziedziczył po ojcu talent matematyczny, lecz także jego metafizyczną umiejętność rozmawiania ze zmarłymi w ich grobach. Można sobie wyobrazić konsternację Harry’ego, gdy wracając do domu z Las Vegas, dostrzegł mknącą przez bezmiar Kontinnum bezwładną ludzką postać. Któż to mógł być? I jak się tam dostał? Jeśli nie znalazł się tam dobrowolnie, jakiż nikczemnik wysłał swą ofiarę w tę podróż po kraniec istnienia? Harry był pewien, że nie było to dziełem Möbiusa ani też jego syna. Kim więc jest ów niegodziwiec? Oto zagadka, którą jedynie Nekroskop jest w stanie rozwiązać, ale może to przypłacić życiem.