Opinia na temat książki Mokradła

Po książki Sylwii Bies sięgam w ciemno. Jest to moja jedna z wielu ulubionych polskich autorek, której wiem, że książka mi się spodoba i zatracę się w czytaniu. "Mokradła" to najnowszy kryminał połączony z thrillerem psychologicznym, z przepiękną okładką.

Historię poznajemy z dwóch perspektyw czasowych. Jedna historia ma miejsce w 2014 roku, gdy zginęła 11-letnia Zuzanna, jej sprawa nie została wtedy rozwiązana. Druga historia toczy się w 2022 roku, gdzie młoda kobieta w trakcie koncertu charytatywnego, próbuje popełnić samobójstwo. Czy tą kobietą była Zuzanna? Michalina postanawia wznowić sprawę, której jej brat nie zdążył rozwiązać.

Wielowątkową i dobrze zbudowana historia z ciekawą intrygą i wieloma tajemnicami. Historię poznajemy z perspektywy kilku bohaterów i jak wiadomo wszystkie te elementy na końcu połączą się w jedną i zaskakująca całość. Sylwia bardzo długo budowała napięcie i trochę kazała nam zaczekać na tytułowe, zagadkowe mokradła. Pierwsza połowa książki była dosyć spokojna, akcja toczyła się wolno, jednak później nabrała tempa, gdy wiele interesujących faktów wyszło na jaw. Byłam bardzo ciekawa tej historii i nie mogłam odłożyć książki dopóki nie zapoznam się z ostatnią stroną. Jak zawsze zakończenie bardzo dobre!

Jest to już dziesiąta powieść jaka została napisana przez autorkę! Kto jeszcze nie zna książek Sylwii niech nadrabia!