Jeżeli jeszcze nie znacie tego trio to musicie to koniecznie nadrobić. To już druga książka spod ich pióra. Szczerze mówiąc jest to team doskonały. Czytając książkę nie zauważa się tego, że pisała ja nie jedną, ale więcej osób. Idealną płynna akcja w ogóle na to nie wskazuje.
Jane to sierota, która po tym, jak ciotka wysłała ją do szkoły dla biednych dziewcząt spędza tam całe swoje dzieciństwo jaki i zaczyna tam dorosła kobieta pracując jako nauczyciela. Jej życie jest dość zwyczajne. Ma przyjaciółkę Charlotte. Aha zapomniałam dodać, że Jane widzi duchy. Tak to fakt, którego trudno ukryć. Chociaż dobrze jej to wychodzi. Rozmawia tylko z... ććććć tego sami się dowiecie. Mogę wam jeszcze jedynie zdradzić, że nie jaki Alexander odegra niemałą rolę w tej historii. Choć nie tylko on jak można się domyślić jest to opowieść z dreszczykiem a właściwie z duchami.
No i mówiąc o tej przeciwnej i nieprzewidywalnej opowieści nie można zapomnieć pana Rochestera, który nie raz namiesza, ale czy z własnej winy?
Osobiście nie lubię ckliwych historii o miłości gdzie już od pierwszej strony wiadoma kto z kim będzie i jak się skończy książka. Rozpoczynając tą miałam w głowie to co zapamiętałam z poprzedniego działa tych autorek. Ta książka będzie inna niż wszystkie inne” i podpisuje się pod tym. Znajdziecie ty wszytko spiski, morderstwa, tajemnice, romanse. Jeżeli szukacie książki która jest wciągająca i będziecie pochłaniać stronę po stronie i lubicie paranorm...