Zaraz po narodzinach matka obmyła Achillesa w ambrozji, trzymając go za piętę. Nic nie mogło przebić jego ciała. Jednak pięta jego nie była obmyta ambrozją. Kiedy podrósł i miała wybuchnąć wojna z Troją, miał wybór: albo nie iść na bitwę i żyć długo, ale zostać zapomnianym, albo iść walczyć, zginąć i stać się bohaterem na wieki. Co wybierze Achilles: długie życie i "śmierć na zawsze", czy może szybką śmierć i wieczną chwałę?