Mary żyje samotnie w starym domu i pracuje jako wolontariuszka w telefonie zaufania. Pewnego dnia spotyka w swoim ogrodzie wychudzonego chłopca, który językiem migowym informuje ją, że nazywa się John Mathiew i to on nękał ją głuchymi telefonami. Przybyła w odwiedziny sąsiadka Bella dostrzega u niego bransoletkę z niezwykłymi hieroglifami i od razu domyśla się, kim naprawdę jest chłopiec. Podejrzewa, że John jest tuż przed przemianą i postanawia zawiadomić bractwo. Ghrom nie chce sprowadzać nikogo z ludzi do rezydencji, ale tylko Mary może służyć za tłumacza. Tym sposobem ta niepozorna kobieta, walcząca od pewnego czasu z chorobą nowotworową, trafia do siedziby bractwa i ma okazję poznać wszystkich wojowników. Najpiękniejszy z nich, notoryczny uwodziciel Rankhor, postanawia się z nią umówić.