Kolejne wyniki badan Mary brzmią jak wyrok. Rankohr szaleje z niepokoju i próbuje znaleźć jakieś rozwiązanie. Jest gotów zrezygnować ze swego wyzwolenia od klątwy, by tylko uratować życie ukochanej. Wciąż jeszcze nie chce się odważyć na pełny akt seksualny z nią, bo boi się, że obudzona w nim bestia może Mary zrobić krzywdę.
By zachować zdrowie Rankohr musi się dokrwić, ale skorzystanie z przyszłej wybranki wydaje mu się aktem zdrady w stosunku do Mary. Gdy zakochana kobieta jest gotowa użyczyć mu swojej krwi, dochodzi między nimi do aktu pełnego zespolenia. Szalejącej z namiętności Mary nic nie jest w stanie powstrzymać. Kiedy dochodzi między nimi do pełnego zbliżenia, kobieta znajduje sposób, by obłaskawić potwora, w którego przeistoczył się jej ukochany...