Nie jest to taka zła pozycja jak wynikało by z internetowych ocen . Właściwie z jednej strony wygląda na klasyczny harlekinowy romans , ale z drugiej strony jest w niej trochę czegoś więcej . Przede wszystkim zupełnie nie romansowe jest zakończenie , a po drugie autorka zastosowała ciekawszy sposób narracji niż w klasycznych romansach . Właściwie jest to opis kilku zaledwie dni , ale za to dni widzianych przez trzy osoby . Co doskonale daje nam wgląd w ich uczucia , odczucia i spostrzeżenia . Czyta się dobrze , mało opisów , trochę tak jakbyśmy patrzyli na akcję przez szkło powiększające . Trochę wahałam się czy dać ocenę '' przeciętna '' , czy '' dobra '' , ale '' przeciętna '' jednak zwyciężyła. Poznajcie więc Ewelinę , młodą Niemkę , chorowitą i delikatną , która wciąż nie może dojść do siebie po drugim porodzie . Jej kochanka (jego jakoś najmniej polubiłam) Amerykanina Franciszka , żonatego biznesmena handlującego pomarańczami . Oraz męża Eweliny , zapracowanego sędziego sądu krajowego , który bardzo się stara być bardzo dobrym mężem i bardzo dobrym przedstawicielem prawa . Mimo że '' Człowiek zrobiony jest z nieprzezroczystej materii '' w tej książce możemy sobie wejrzeć w człowieka i to w trzech naraz .