Łuk Triumfalny

Rzadko, bardzo rzadko wracam do książek już przeczytanych. Wyjątek robię wtedy, kiedy podejrzewam, że mój odbiór mógłby się zmienić dramatycznie po latach od pierwszej lektury. W przypadku „Łuku triumfalnego” minęło prawie 30 lat. W pamięci zostały strzępy, nie powaliła mnie wtedy powieść na kolana, co dawało nadzieję na pozytywne zaskoczenie przy drugim podejściu.

Ostrzegam tych, którzy nie mają pojęcia o czym jest książka – nie dam rady bez odkrywania fabuły.

Cóż, mam ambiwalentne odczucia – jest to książka świetna jeśli chodzi o postacie i wątki drugoplanowe i przeciętna jeśli chodzi o wątek miłosny.

Historia miłości Ravica i Joanny (zwalczyłam pokusę wstawienia miłości w cudzysłów) jest banalna, przewidywalna i opisywana z irytującą manierą. Szczególnie sztucznie brzmią dialogi między nimi – egzaltowane do bólu – naprawdę dorośli ludzie tak do siebie mówią? Brzmiało jak w powieści dla pensjonarek. Nie udało się też Remarque’owi mnie przekonać, że Ravic kocha Joannę. W jednym jedynym momencie powieści zaczęłam w to wierzyć, niestety przelotnie. Joanna – hmmm – nie byłam w stanie zapałać sympatią do głównej bohaterki do ostatniej sceny. Współczułam Ravicowi i jednocześnie się wkurzałam na niego. Podsumowując – wątek miłosny albo się zestarzał albo zupełnie nie trafił w mój brak romantycznej wrażliwości.

Natomiast wątki poboczne, których nie zauważyłam prawie przy pierwszej lekturze, teraz mnie zachwyciły. Tutaj Remarque pokazał się z najl...

Niesamowicie wciągająca powieść przepełniona nostalgią przenosi czytelnika w klimat odległej Francji przed wybuchem wojny.
To także wspaniała historia dwojga ludzi, miłość między nimi często jest trudna, burzliwa, jednak na tyle silna, aby się rozwijać mimo niesprzyjających czasów. Wspaniali bohaterowie, wyraziści, ma się wrażenie, że są tuż obok a nie tylko na kartkach książki.
Autor przedstawia tu różne problemy jakie można mieć w życiu: okropieństwo wojny, przymusowa emigracja, samotność, tęsknota za krajem, szufladkowanie wszystkich Niemców do jednej kategorii.
Od książki wprost nie mogłam się oderwać, czyta się z zapartym tchem, Joanna momentami mnie irytowała, sprawiała wrażenie takiej narwanej, że każdy musi być na jej skinienie, jednak z drugiej strony to też ciężko doświadczona kobieta, która chce być spełniona, przeżyć prawdziwe uczucie. Pierwsze spotkanie z twórczością Remarque i już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejną powieść tego autora.
"Łuk triumfalny" to powieść napisana pięknym językiem o samotności w czasie emigracji, uczuciu, które rozwinęło się w niewłaściwym czasie, nadziei na nadejście lepszych czasów.
Polecam osobom lubiącym powieści z historią w tle, tym którzy lubią książki o miłości, która nie zawsze ma optymistyczne zakończenie, to także książka po to aby spojrzeć na Niemców innym okiem, gdzie nie tylko byli bezlitośni faszyści, ale również uczciwi obywatele sprzeciwiający się twardo poglądom Hitlera.
Po przeczytani...

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam!!! Świetnie wykreowany główny bohater, nieco przypominający Bogarta, nieco żałosna kobieta, emigracja i nazistowskie Niemcy w tle. Książka trochę dziś zapomniana, niedostępna właściwie w żadnej księgarni. Można ją dostać jedynie w antykwariacie a i z tym jest ciężko. Świetna książka, polecam. Każdy kto ją przeczytał podziela moje zdanie

Jak piękna może być miłość bez przyszłości...jak gorzki smak ma Calvados...i jak bardzo ktoś może nienawidzieć...tego dowiemy się z tej po mistrzosku napisanej książki E.M. Remaque'a. Dla mnie...kawał bardzo dobrej literatury!!!

Nieuchronnie zbliżająca się wojna. Życie w ciągłej niepewności. Strach przed deportacją. Nielegalnie prowadzone operacje. A tu nagle przychodzi namiętność, a może nawet miłość... Świetna książka, polecam.

Doskonała :) Musiałam kupić Calvadosa, żeby skończyć i poczuć prawdziwy smak, którym zachwycał się Ravik. To lektura obowiązkowa, ta książkę trzeba znać :)

Bardzo dobra. Czyta się po prostu doskonale. Interesująca, wzruszająca, piękna.

warto ją przeczytać..naprawdę dobra książka.. ciekawa, wciągająca.. smutna

Świetna, na prawdę warto ją przeczytać

Po prostu rewelacyjna