Dominująca, nie mająca skrupułów, dbająca o pozory matka, podporządkowany, ceniący spokój ojciec i dwóch synów, tkwiących w małżeństwach nie dających spełnienia zarówno im samym, jak i ich partnerkom. Starszy – ginekolog, nade wszystko kocha władzę i pieniądze, młodszy – cichy i potulny, pozwolił odebrać sobie prawo do szczęścia.
Jedna niechciana ciąża, jedna bezsenna noc, przypadkowe spojrzenie w okno i wzrok zatrzymany na nieznajomej dziewczynie prowadzonej przez dwóch mężczyzn do pomieszczenia gospodarczego należącego do teściów – tyle wystarczy by mozolnie budowana fasada rodzinnej idylli zaczęła pękać, kruszyć się i odpadać.
„Ludzie, którzy nie toną”, prozatorski debiut Jolanty Sak to historia o rodzinie, która na pozór idealna, za zamkniętymi drzwiami skrywa wiele mrocznych tajemnic. Kłamstwa, zdrady, przemoc, brak tolerancji, chciwość, pragnienie dominacji – zamieniają dom, który powinien stanowić azyl, w miejsce niebezpieczne, z którego chce się niezwłocznie uciec. Autorka z wprawą łącząc wątek obyczajowy z kryminalnym, dotykając trudnych tematów; handel ludźmi, aborcja, homoseksualizm, tworzy interesującą opowieść o wypaczonych relacjach i mrocznej stronie ludzkiej natury. Wartka akcja, prosty język i humor, od którego Jolanta Sak nie stroni, czynią „Ludzi, którzy nie toną” powieścią niezwykle przystępną, którą czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem, aż do zaskakującego i nieoczywistego finału.