Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Muza.
Chociaż ta część wydaje się być bardziej niezależna od poprzednich dwóch, dalej wskazane jest, żeby chociaż pobieżnie kojarzyć fabułę wcześniejszych historii. Raczej nie polecam czytania jej jako pierwszej.
Nasz wątek kryminalny zaczyna się w momencie, gdy na spotkaniu z autorem słynnej książki ,,Władcy czasu’’, w łazience zostaje odnaleziony martwy mężczyzna zamordowany na jeden ze sposobów przedstawionych w powieści. Rozpoczyna się nie tylko szukanie sprawcy, ale również prawdziwego autora książki.
Tak samo jak przy dwóch poprzednich częściach, autorka utrzymuje styl pisania z perspektywy dwóch linii czasowych, tutaj współczesnej i średniowiecznej, które mają się w późniejszym czasie ze sobą odpowiednio skrzyżować. Dodatkowo, oprócz wątku kryminalnego i to nawet podwójnego, mamy również wątki obyczajowe związane z rodziną Krakena, szczególnie z jego córką – Debą, która przez część społeczności dalej jest uznawana za córkę mordercy.
Nie mogę powiedzieć, że pomysł nie był ciekawy, bo jak najbardziej był. Mnie osobiście wątek zbrodni, bazujący na jakiejś książce, którą morderca się inspiruje, zawsze bardzo się podobał. Tu mamy nawet jeszcze większy problem, bo autor książki figuruje pod pseudonimem i jest trochę jak człowiek widmo. I też nie mogę powiedzieć, że nic się nie działo, bo jak najbardziej się działo i to z postaciami, które mogły...