?Jak to się wszystko zaczęło? Dlaczego zostałam pisarką? Kiedy pytają mnie o to czytelnicy, myślę sobie, że moim życiem zawsze rządził przypadek, więc i pisarką zostałam przypadkiem?. Autobiograficzna książka Marii Nurowskiej to nie tylko zapis twórczego rozwoju i historii powstawania kolejnych powieści jednej z najchętniej czytanych i przekładanych polskich pisarek. Księżyc nad Zakopanem jest między innymi opowieścią o domach: od utraconego raju ojcowskiej leśniczówki, przez mieszkanka, w których z trudem mieściła się maszyna do pisania, aż do perypetii z wymarzonym siedliskiem w polskich Tatrach. W świecie, w którym sława jest kapryśna, mężczyźni niestali, rzeczywistość ? czy to socjalizmu, czy wczesnego kapitalizmu ? pełna paradoksów komicznych i nierzadko okrutnych, najważniejsze (oprócz miłości) okazuje się własne miejsce na ziemi. Literacka autobiografia Marii Nurowskiej to lektura przykuwająca uwagę, pełna barwnych anegdot i wnikliwych, nierzadko autoironicznych obserwacji. I oto nagle znajduję się jakby w innej rzeczywistości. Przede mną rozciąga się teraz niewyobrażalnie piękny widok na Czerwone Wierchy oraz kawałek Giewontu i wielkie, puste połacie zasypane skrzącym się w słońcu, przeraźliwie białym śniegiem. A tak trochę w dole drewniana zagroda. Idę przez pochyłe podwórko, śnieg skrzypi pod butami. ? Zapraszasz mnie do środka? ? pytam to niezwykłe domostwo. Jestem pewna, że nigdzie na świecie nie ma podobnego domu, i czuję, że on musi być mój. Że stał tu sobie przycupnięty w dolince całe sto lat i czekał na mnie. (fragment)