Po Witkiewicza książce "Na przełęczy" i po "Skalnym Podhalu" Tetmajera trzecie epokowe dzieło o Tatrach i o Zakopanem, najbogatsze w prawdę i przykuwające ta prawdą, owoc wielkiej miłości całego życia i pełni poznania Tatr. Zarazem kronika i epopeja, przemawia dojrzałością prostoty, a mimo że tyle w nią wnikło i tragizmu, i smutku, i żalu (śmierć Klimka Bachledy i nadzwyczajna reakcja łez znieczulonej staruchy) ma pomnikowy spokój i hart (postaci ks. Stolarczyka pokrewny) i działa uspokajająco i urzekająco. Prof. Juliusz Kleiner o "Księdze Tatr".