Scorpio: ciasno skupione litery na pergaminie, wysokie, ostre, czerwone. Samotny jako część ciała, do którego go przypisano długą kreską drogowskazem. Żądło mężczyzny, towarzysz tatusia, miecz okryty radosną krwią, sprawca zdyszanej rozkoszy i serdecznego kwilenia. I tak samotny jak ten zodiakalny człowiek z baranem na głowie i całą resztą w miejscach nieruchomych. Cyrulik, astralny magik, pociągnął go grubo temperą. Był niepewny, bo nie widział go nigdy przedtem. Dlatego urodził się zupełnie niepodobny do siebie, ciemnozielony, z głową węża i grzbietem jaszczura, nabijany tępymi kolcami, dziwactwo astrologiczne, minismok, krewny bazyliszka, patron rozkoszy miasta Yorku.