Cytaty z książki "Konsjerż"

Do książki zostały dodane 14 cytatów przez:

@Malwi @Malwi (14)
Dodaj nowy cytat
Kiedy po raz pierw­szy roz­ma­wia­li­śmy z Helen o spi­sa­niu tej hi­sto­rii, za­po­zna­ła się z moim cha­rak­te­rem pisma i za­su­ge­ro­wa­ła, bym sko­rzy­stał z dyk­ta­fo­nu. Wy­glą­da na to, że ła­twiej jej bę­dzie roz­szy­fro­wać mój ak­cent z York­shi­re niż ba­zgro­ły. Nie czuję się ura­żo­ny.
Dla gości byłem ra­czej jak mebel, a nie czło­wiek ob­da­rzo­ny usza­mi i ocza­mi. Zdzi­wił­byś się, jak otwar­cie oka­zy­wa­li emo­cje w mojej obec­no­ści. Cza­sa­mi czu­łem się jak jeden z tych olej­nych ob­ra­zów, które wodzą za tobą wzro­kiem, do­kąd­kol­wiek idziesz.
Nikt nie chce już roz­ma­wiać z czło­wie­kiem. W świe­cie liczy się wy­go­da (...).
Ja miał­bym iPad na biur­ku i wi­dział­bym każde żą­da­nie go­ścia, któ­rym mógł­bym się zająć. Z tego, na ile się zo­rien­to­wa­łem, moja rola spro­wa­dza­ła­by się do od­gry­wa­nia osła. Za­miast roz­ma­wiać z go­ść­mi, mia­łem apor­to­wać i przy­no­sić. Więk­szość próśb, któ­ry­mi bym się zaj­mo­wał, miała tra­fiać przez sys­tem iPa­dów do kwa­te­ry odźwier­nych.
– Mógł­byś na­pi­sać o życiu w ho­te­lu – pod­su­nął Alec. – A kto by chciał to czy­tać? – Mu­siał­byś się po­sta­rać, żeby to było in­te­re­su­ją­ce. W do­brej książ­ce musi się zna­leźć zda­rze­nie, zwrot akcji i roz­wią­za­nie. Wy­star­czą te trzy rze­czy i garść po­pie­przo­nych bo­ha­te­rów i nie ma po­wo­du, byś nie na­pi­sał do­brej książ­ki.
– Jak tam blo­ka­da pi­sar­ska? – spy­ta­łem. Sta­ra­łem się o en­tu­zja­stycz­ny ton. – Po­my­śla­łem, że do­brze bę­dzie się na­oli­wić. – Prze­chy­lał szklan­kę na boki i przy­glą­dał się, jak płyn się w niej ko­ły­sze. – Ale się my­li­łem. Ja­kieś rady? – W szko­le le­d­wie czy­ta­łem i pi­sa­łem. Nadal po­trze­bu­ję tro­chę czasu, by prze­brnąć przez dobry kry­mi­nał, ale wy­trwa­łość jest klu­czem w trud­nych chwi­lach. Chciał­bym móc kie­dyś na­pi­sać po­wieść. Czy się nie po­wia­da, że każdy nosi w sobie jedną dobrą po­wieść? – Co za iro­nia, że tak wła­śnie jest.
Teraz po­wiem, mą­drzej­szy po cza­sie, że jest coś bar­dzo groź­ne­go w męż­czyź­nie z pustą bu­tel­ką po whi­sky – a jesz­cze groź­niej­sze jest to wtedy, kiedy pełna czeka obok.
Nie­któ­rzy lu­dzie mają masę pie­nię­dzy, ale nie sta­wia­ją ro­dzi­ny na pierw­szym miej­scu, więc na co im to wszyst­ko? Wo­lał­bym mieć cu­dow­nych ro­dzi­ców niż mi­lio­ny fun­tów. Tak wy­szło, że nie mia­łem ani jed­nych, ani dru­gich.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl