CYKL: "TRYLOGIA KAINICKA" (TOM 2)
Po podróży do Włoch w "Kolorach tamtego lata", mglistego Londynu z "Niewinnej krwi", francuskich uliczek ze "Ślubnej sukni", Stanów Zjednoczonych z "I wciąż ją kocham" powracam do rodzinnych stron - do Polski a konkretniej Gdańska. Bo właśnie Gdańsk jest tłem dla "Kłamcy". A poniekąd też parę innych miast, o których mowa jak między innymi Olsztyn czy też Kraków.
O czym więc traktuje ta książka? Autor serwuje nam kryminalną zagadkę. Tajemniczą sektę, jeszcze bardziej tajemnicze morderstwo z jeszcze bardziej tajemniczym elementem - sztuką i religią. Podkomisarz Adam Dera wraz z dziennikarzem śledczym Pawłem Werensem i znawczynią Biblijnych historii próbują rozwikłać zagadkę śmierci wuja dziennikarza Werensa, jego żony oraz kilku innych osób zamordowanych w tym samym czasie. Za pomocą biblijnych wskazówek docierają do tajemnicy sprzed kilkudziesięciu lat. Jaka to tajemnica i czy dotarcie do niej będzie się równało z bezpieczeństwem? Kto stoi za tymi morderstwami? Kim jest tytułowy kłamca? O tym (i nie tylko o tym) dowiecie się z lektury tej książki.
Jakie są moje wrażenia: pomimo początkowo nudnych pierwszych 2 rozdziałów, z czasem gdy zaczynamy zagłębiać się dalej, uświadamiamy sobie, że o to mamy ciekawą historię kryminalną. Na tyle ciekawą, że podczas czytania miałam kilkakrotnie na myśli: "Mogliby zrobić z tego film". A w miarę czytania im bardz...